O tym jak marna jest polityka naszego rządu w walce z epidemią niech świadczy zestawienie sporządzone przez Bloomberga. „Prowadzony od listopada ranking Covid Resilience obejmuje 53 kraje i jest systematycznie aktualizowany” – tłumaczy „Rzeczpospolita” i podaje, że Polska uplasowała się w samej końcówce stawki.
Sklasyfikowane zostały kraje, których PKB jest wyższe niż 200 mld dolarów. Twórcy zestawienia biorą pod uwagę: liczbę zakażeń z ostatniego miesiąca, liczbę zgonów (ostatni miesiąc), ogólną liczbę zgonów, wskaźnik pozytywnych testów, odsetek zaszczepionej populacji, dotkliwość wprowadzanych obostrzeń, przewidywany wzrost gospodarczy, a także dostępność służby zdrowia.
Jak się okazuje, mimo, że – jak twierdzą nasi rządzący i ich eksperci – lockdown jest tak skuteczną bronią przeciwko koronawirusowi, to ludzie w Bloombergu dostrzegli to czego nie widzą Morawiecki i jego świta. W ogólnym rozrachunku liczba nadmiarowych zgonów, wynikająca z mniejszej dostępności do służby zdrowia, plajtujące biznesy i upadająca gospodarka mają wpływ. A przyczyna to strategia walki z epidemią, której osią jest lockdown.
Pierwsza trójka to Nowa Zelandia, Singapur i Australia. Ranking jest dla nas miażdżący. Na 53 sklasyfikowane państwa Polska uplasowała się na 50. pozycji. Na szarym końcu towarzyszą nam Czechy, Brazylia i Meksyk.
„Twórcy rankingu zauważają, że Europa płaci cenę za chaotycznie prowadzoną akcję szczepień, europejskie kraje zanotowały 9 na 10 największych spadków w marcu, a miasta takie jak Paryż zostały ponownie zamknięte, mimo ogromnych zapasów szczepionek” – czytamy.
Źródła: RP.pl, NCzas.com