
Agnieszka Woźniak-Starak cieszy się wielką popularnością i sympatią. Bez wątpienia zawsze dobrze wykonywała swoją pracę, za co była ceniona, jednak to śmierć jej ukochanego męża zwróciła na nią oczy całej Polski. Teraz dziennikarka postanowiła podzielić się bardziej osobistą częścią siebie.
Jak wiadomo, po śmierci męża, Piotra Woźniak-Staraka, dziennikarka na rok praktycznie zniknęła zarówno z normalnych mediów jak i ze społecznościowych. Kobieta potrzebowała przejść przez żałobę po swojemu i bez szumu, który i tak był wokół jej osoby wielki.
W ostatnim czasie jednak zdecydowanie można powiedzieć, że wróciła do formy. Pracuje, prowadzi audycje w radiu, występuje w telewizji jako prowadząca „DDTVN”, a także coraz częściej i otwarciej publikuje w mediach społecznościowych.
W miniony weekend Agnieszka Woźniak-Starak postanowiła podzielić się z fanami wspólną medytacją. Dziennikarka nagrała relację w nieznanej wcześniej nikomu części swojej podwarszawskiej rezydencji.
Jak widzimy na nagraniu, dziennikarka znajduje się w swojej sypialni. Za nią stoi gustowna toaletka, a po jej prawej stronie biurko ze zdobionym fotelem.

„Pikuś”, o którym Agnieszka wspomniała na Instagranowej relacji, to jeden z jej ukochanych pupili, który postanowił jej trochę poprzeszkadzać w trakcie medytacji…

Czy myślicie, że Agnieszka w końcu zacznie pokazywać więcej zakamarków swojej konstancińskiej willi?