Bułgaria luzuje obostrzenia. Powodem „zdrowie psychiczne ludzi” oraz… wybory

Lockdown, kwarantanna, segregacja sanitarna. Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne: Pixabay
REKLAMA

Od czwartku Bułgaria luzuje koronarestrykcje. Powodem jest pogarszający się stan psychiki tamtejszego społeczeństwa oraz zbliżające się wybory parlamentarne.

W Bułgarii hospitalizowanych jest przeszło 10 tys. osób. 760 z nich znajduje się na oddziałach intensywnej terapii. Według oficjalnych statystyk na COVID-19 zmarło w tym kraju około 13 tys. z 6,9 mln populacji. Od kwietnia jednak rząd luzuje obostrzenia.

Od 1 kwietnia w Bułgarii restauracje będą mogły otwierać ogródki piwne i przestrzenie zewnętrzne. Wznowić działalność będą mogły także siłownie, kina, teatry, galerie i muzea – pod warunkiem, że obłożenie nie przekroczy 30 proc. Z kolei 5 kwietnia dzieci wrócą do żłobków, a tydzień później – uczniowie do szkół.

REKLAMA

Jak podkreślał premier Bułgarii Bojko Borrisow, luzowanie restrykcji jest wynikiem konieczności znalezienia „optymalnej opcji między zastosowaniem środków restrykcyjnych a zdrowiem psychicznym ludzi”. – Nastąpi złagodzenie środków. We wtorek wielu ekspertów komentowało, co powinno się stać, a ja podjąłem taką decyzję – oświadczył minister zdrowia Kostadin Angelov.

Do końca kwietnia zamknięte pozostaną kluby nocne, bary i dyskoteki, a także duże sklepy o powierzchni pow. 300 metrów kwadratowych. Dopuszczono jednak pewne wyjątki w przypadku hipermarketów, by obywatele mogli robić zakupy – na świeżym powietrzu. Ponadto do końca przyszłego miesiąca nie będą się odbywać konferencje, seminaria i wycieczki. Wyłączono też możliwość organizowania imprez handlowych.

Zniesienie koronarestrykcji nie powinno jednak dziwić, bowiem 4 kwietnia w Bułgarii mają odbyć się wybory parlamentarne. Partia obecnego premiera – GERB – prowadzi w sondażach z około 5-procentową przewagą nad Bułgarską Partią Socjalistyczną.

Źródło: euractiv.com

REKLAMA