„Ja Czeczen, ty – problem”. Czeczeni wyrobili sobie we Francji „markę” [VIDEO]

Ramzan Kadyrow (z telefonem) preferuje proste, żołnierskie metody sprawowania władzy. Foto: PAP
Ramzan Kadyrow (z telefonem) Foto: PAP
REKLAMA

Od czasu dekapitacji nauczyciela Samuela Paty’ego przez młodego Czeczena, kilku wyprawach karnych czeczeńskich rodzin na osiedla arabskie, czy na ośrodek migrantów z Afryki, a nawet zatrudniania Czeczenów do ochrony „wrażliwych osiedli”, społeczność ta ma nad Sekwaną wyrobioną „markę”. Okazuje się, że z tej „marki” korzystają…

Francuska TV BFM poświęciła program zagrożeniom ze strony islamizmu. Zebrano wypowiedzi nauczycieli o zastraszaniu ich przez rodziców. Kilku nauczycieli przyznało, że słyszeli nawet groźby śmierci.

Powody są różne. Jednemu z ojców nie podobało się np. że jego córkę posadzono z chłopcem. Zwrócił się do nauczyciela w dość prymitywnym francuskim: „Moja córka – muzułmańska (…) Ja Czeczen, ty – problem” i uzupełnił swoją wypowiedź gestem przejechania po gardle kciukiem.

REKLAMA

Po zamachy na Paty’ego takie ataki słowne są traktowane przez policję i kuratorium poważnie. Czeczen trafi do sądu. Większość takich spraw kończy się na groźbach, podkreślał prawnik krewkiego rodzica Henri Delaune.

Z tym, że owego ojca skazano już po raz pierwszy za identyczne przewinienie w styczniu. Otrzymał wyrok pół roku więzienia w zawieszeniu i zakaz przychodzenia do szkoły, więc okazuje się recydywistą.

REKLAMA