W USA ruszyła wielka kampania promująca szczepienia. Ma przekonać Republikanów, białych ewangelików, Murzynów i Latynosów

W USA będą przekonywać "sceptyków", że szczepionki są ok. Wydadzą na to kupę pieniędzy. Foto: Pixabay
Foto: Pixabay
REKLAMA

W amerykańskich stacjach telewizyjnych i internecie ruszyła akcja promująca szczepienia. Finansowana jest ze środków publicznych. Jej celem jest przekonanie grup sceptycznych wobec szczepień, w tym Murzynów i Latynosów.

Przez cały kwiecień w telewizji i internecie wyświetlane będą w języku angielskim i hiszpańskim spoty zachęcające do szczepień. Sprofilowane są one pod grupy, które w badaniach wykazują sceptycyzm wobec zastrzyków. To głównie Murzyni, Latynosi, sympatycy Partii Republikańskiej oraz biali ewangelicy.

Zgodnie z sondażem Kaiser Family Foundation z końca marca 13 procent respondentów stwierdziło, że zdecydowanie nie chce otrzymać szczepionki. Wśród Republikanów i białych ewangelików odsetek ten jest wyższy – wynosi aż 30 procent.

REKLAMA

W kampanię zaangażowanych jest 275 organizacji, w tym m.in. organizacje religijne czy NASCAR, największa organizacja wyścigów samochodowych w Stanach Zjednoczonych. Z sondaży wynika, że dla Amerykanów bardziej przekonujący od celebrytów są w spotach lekarze oraz liderzy lokalnych społeczności.

Akcja rusza przed spodziewanym przez urzędników na koniec wiosny przekroczeniem przez podaż szczepionek popytu na nie. W związku z tym eksperci wskazują na konieczność przekonania do nich sceptyków, jeśli Stany Zjednoczone chcą – jak przekonują „oficjalne czynniki” – uniknąć ponownych wzrostów wykrywanych przypadków SARS-CoV-2 i rozprzestrzeniania się bardziej zakaźnych wariantów. Kongres na ten cel wyasygnował łącznie ponad miliard dolarów.

W USA z tygodnia na tydzień rośnie tempo szczepień, pod koniec marca regularnie wykonuje się ponad 3 miliony zastrzyków dziennie. Przypomnijmy, że Joe Bidena zapowiedział swoim fanom, że zrobi wszystko, by w pierwsze 100 dni jego prezydentury wykonano 200 mln szczepień. I tu akurat się postarał…

Do końca kwietnia każdy dorosły mieszkaniec Stanów Zjednoczonych ma być uprawniony do zastrzyku, gubernatorzy z 40 stanów już ogłosili, że dotrzymają tego terminu.

NCzas/PAP

REKLAMA