Nie nadąża za postępem. Profesor od gender zaszczuwana za krytykę ideologii LGBT

Obrazek ilustracyjny / EPA/HOLLIE ADAMS Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Profesor studiów kobiecych amerykańskiego uniwersytetu stała się obiektem zorganizowanej nagonki za to, iż ośmieliła się skrytykować ideologię LGBT i wskazać, że jej ofiarą staja się kobiety i dzieci. Władze uczelni i studenci szczują, by została wyrzucona z pracy.

Profesor Donna M. Hughes wykłada gender na wydziale nauk kobiecych Uniwersytetu Rhode Island (URI) i jest jedną z bardziej znanych feministek w Stanach Zjednoczonych oraz działaczką na rzecz praw kobiet.

Teraz stała się ona ofiarą zorganizowanej nagonki prowadzonej przez studentów, ideologów LGBTWC a także władze uczelni za esej w którym skrytykowała zmiennopłciowość i napisała, że transgenderowcy żyją w świecie „fantazji”.

REKLAMA

W opublikowanym pod koniec lutego na feministycznym portalu 4W eseju, stwierdziła, że ruch zmiennopłciowców stał się poważnym zagrożeniem dla biologicznych kobiet, a teraz także dla dzieci, które są namawiane do okaleczania organizmu przy pomocy środków chemicznych i zabiegów chirurgicznych.

„Amerykańska lewica coraz bardziej zanurza się w swoim własnym świecie kłamstw i fantazji i w przeciwieństwie do wyimaginowanego świata QAnon (określenie na zwolenników teorii, iż w Waszyngtonie działa wielkie lobby pedofilów – przyp. red.), prawdziwe dzieci stają się rzeczywistymi ofiarami” – pisze.

Hughes kpi z tego, że wiele feministek uważa, że ​​administracja kierowana przez prezydenta Joe Bidena uwolni Amerykę od „fantazji QAnon”, którą lewica kojarzyła ze zwolennikami byłego prezydenta Donalda Trumpa.

„W wyborach prezydenckich w USA wielu z nas głosowało przeciwko fantazjom QAnon i autorytarnemu przywództwu, które dominowało nad prawdą i rządami prawa. Mieliśmy nadzieję na przywrócenie bardziej zgodnego z zasadami, racjonalnego, przyzwoitego i opartego na nauce rządzenia, szczególnie w walce z pandemią COVID . Jednak w ciągu kilku godzin od zaprzysiężenia prezydenta Bidena podpisał „Zarządzenie wykonawcze w sprawie zapobiegania i zwalczania dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową lub orientację seksualną” – napisała profesor nawiązując do dekretu, który zezwala zmiennopłciowcom twierdzącym, że są kobietami korzystać w budynkach publicznych z łazienek, prysznicy, szatni, toalet dla pań. Pozwala im tez rywalizować z kobietami w sportach i grać w kobiecych drużynach.

Hughes twierdzi, że ruch zmiennopłciowców jest faktycznie zaangażowany w „radykalne odwrócenie” postępu, jaki feministki poczyniły przez dziesięciolecia w zdobywaniu domniemanych praw kobiet.

„Ideologia transseksualności/„tożsamości płciowej” stanowi wyzwanie dla praw zwłaszcza kobiet i dziewcząt. Co ciekawe, mężczyźni i chłopcy nie doświadczają żadnego ataku na ich prawa. Biologiczna kategoria płci, zwłaszcza kobiet, jest niszczona. Oczekuje się, że kobiety i dziewczęta oddadzą swoje miejsca prywatności, takie jak toalety, szatnie, a nawet cele więzienne. Kiedy biologiczni mężczyźni identyfikują się jako kobiety transpłciowe, mogą rywalizować w sporcie kobiet i dziewcząt. Istnieją obecnie przypadki, w których kobiety są ranne, niektóre poważnie, przez większych i silniejszych biologicznych mężczyzn rywalizujących w charakterze „transkobiet” – pisze profesor.

Hughes, która przeprowadziła wiele badań w dotyczących handlu ludźmi, zaatakowała ideologów LGBTWC. Wskazała, że lewicowy świat „fantazji”, wymazuje prawa kobiet w celu zaspokojenia „uczuć” biologicznych mężczyzn, którzy chcą czuć się kobietami.

„Dystopijny świat transseksualny/„tożsamości płciowej” twierdzi, że cechy samic ssaków powinny zostać zredefiniowane i zniknąć z opisu kobiecego ciała, aby zaspokoić uczucia biologicznych samców, którzy identyfikują się jako kobiety” – napisała. „Podstawowe określenia z biologii, takie jak pierś i pochwa, są zastępowane mizoginistycznym językiem transseksualnym/trans-płciowym, tak że kobieta ma „przednią dziurę ”zamiast pochwy; kobiety karmią klatka piersiową zamiast piersią”.

Hughes zauważa, że odniesienia do kobiet całkowicie zanikają i są zastępowane wyrażeniami takimi jak „osoby, które miesiączkują”, „osoby z macicą”, „osoba w ciąży” lub „rodzący rodzic”. „Żadne takie zmiany nie są proponowane w przypadku męskiego ciała i anatomii” – wskazuje. „Te redefinicje to nienawiść wymierzona w ciała kobiet i ich prawa”.

Hughes, twierdzi, iż firmy Big Tech – internetowe i branża zmiennopłciowych konsultantów medycznych i chirurgów karmią nastolatki kłamstwami, by nagle uwierzyły, czy uwierzyli, że „bez wielkich komplikacji mogą medycznie zmienić płeć i mieć w pełni funkcjonujące narządy płciowe”. „Firmy farmaceutyczne, kliniki i lekarze czerpią zyski z tych okaleczających zabiegów i procedur, nie zważając na przyszłość swoich ofiar” – ostrzegła. „W rzeczywistości tworzą pacjentów, którzy będą potrzebować stałego leczenia do końca życia”.

Na esej Hughes zareagowały władze jej uczelni URI i zaczęła się nagonka. Annie Russell, dyrektor Centrum Gender and Sexuality Center URI uznała, że tekst jest „nie do przyjęcia”. Jak podaje „Providence Journal” Russell stwierdziła, że pismo Hughes „nie spełnia kryterium uszanowania dyskusji nad problematyką płci i seksualności”.

– To nie są kwestie sporne w naukowej dziedzinie gender studies (kwestia zmiany płci – przyp. red.) – powiedziała Russell. – Poglądy Hughes są nie tylko przestarzałe, ale nigdy nie były częścią ruchu studiów nad płcią i kobietami. Osoby zmiennopłciowe to ludzie i kropka – dodała Russell, stwierdzając, że członkowie społeczności zmiennopłciowej są urażeni, czują złość i boją się o swoje bezpieczeństwo z powodu eseju Hughes.

Russell powiedziała, że administracja uczelni poważnie zareagowała na obawy dotyczące pisma Hughes i są poważne wątpliwości, czy powinna pracować na uniwersytecie. – Chcę tylko bardzo jasno powiedzieć, że akademicka wolność słowa nie chroni nikogo w związku z dyskryminującymi działaniami lub zachowaniami – stwierdziła Russell.

„Uniwersytet Rhode Island szanuje prawa i godność każdej osoby i grupy. Uniwersytet nie popiera wypowiedzi i publikacji profesor Donny Hughes, które opowiadają się za perspektywami anty-transpłciowymi i uznają, że taki dyskurs może powodować ból i dyskomfort u wielu osób zmiennopłciowych. Uniwersytet zobowiązuje się do przestrzegania praw osób zmiennopłciowych oraz konieczności eliminowania wszelkich form dyskryminacji i przemocy wobec osób zmiennopłciowych i społeczności LGBTQIA+” – napisała uczelnia w oświadczeniu. Stwierdziła, że Hughes nie jest chroniona nawet przez Pierwsza Poprawkę do Konstytucji (o wolności słowa). W Internecie w mediach społecznościowych prowadzona jest wielka akcja, której celem jest wyrzucenie profesor z uczelni.

„Providence Journal” przytoczył odpowiedź Hughes, która nie zamierza poddać się i zaprzestać bronienia prawdy i swych racji.

„Człowiek nie może zmienić swojej płci. To jest fakt. Mam doktorat z genetyki, więc myślę, że mam kwalifikacje do pisania o podstawach płci. I nawet tym, którzy chcą to kwestionować, mam prawo aby powiedzieć, że płeć jest niezmienna. W rzeczywistości uważam, że mam obywatelski obowiązek wypowiadania się na temat fałszywych zapewnień i krzywd, jakie widzę u młodych ludzi, którym mówi się, że mogą zmienić płeć”.

REKLAMA