Były senator PiS Waldemar B. pozostaje na wolności. Sąsiedzi polityka postawili baner, w którym przypominają o śmierci 8-letniej Zoji.
Waldemar B. usłyszał zarzuty i grozi mu 5 lat więzienia. Były senator PiS jest oskarżony o znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem.
Przypomnijmy: 8-letnia Zoja zginęła, bo B. ciągnął ją po jezdni, przywiązaną sznurkiem do haka swojego samochodu. Gdy samochód ruszył i zwiększył prędkość Zoja nie nadążyła, przewróciła się i była ciągnięta po jezdni.
Jak ustaliła sekcja zwłok, Zoja doznała „obrażeń narządów wewnętrznych skutkujących niewydolnością krążeniowo-oddechową”, w następstwie których straciła życie. Ciało Zoji policja znalazła na posesji polityka.
Sąd jednak nie uwzględnił wniosku o areszt dla byłego senatora PiS. Mężczyzna dostał dozór policyjny i zakaz zbliżania się do świadków.
Po wyjściu sprawy na jaw, współpracę z B. rozwiązało Ministerstwo Rolnictwa, na zlecenie którego prowadził szkolenia dotyczące m.in. dobrostanu zwierząt.
Mieszkańcy Kościerzyny stanowczo wyrazili swój sprzeciw wobec przemocy i okrucieństwa. Ostatnie wydarzenia poruszyły…
Opublikowany przez Inicjatywa Polska Kościerzyna Piątek, 2 kwietnia 2021
Natomiast o zbrodni nie chcą zapomnieć sąsiedzi byłego senatora. W Kościerzynie zawisł baner „Dewiant roku 2021”.
Na banerze widnieją dwie fotografie. Na pierwszej jest były senator PiS Waldemar B. z zasłoniętymi oczami, a do zdjęcia dołączono jego wypowiedź z 2019 roku – „mamy dość dyktatury dewiantów”.
Z kolei na drugim zdjęciu widzimy kadr, na którym Waldemar B. miał ciągnąć za samochodem uwiązaną Zoję. Jest też cytat z wypowiedzią B., który komentował sprawę Zoji: „Kocham zwierzęta (…). Tak jak ja się psami opiekuję, to mało kto (…)”
Źródło: NaTemat
