Francja i Niemcy zaniepokojone sytuacją na Ukrainie. Śledzą ruchy sił rosyjskich

Wojna rosyjsko-ukraińska w Donbasie. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/EPA
Wojna rosyjsko-ukraińska w Donbasie. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Francja i Niemcy są zaniepokojone wzrostem liczby przypadków łamania zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy. „Z wielką uwagą śledzimy sytuację, w szczególności ruchy sił rosyjskich” – napisały resorty dyplomacji Francji i Niemiec we wspólnej deklaracji.

Ministerstwa spraw zagranicznych Francji i Niemiec wezwały w deklaracji do powstrzymania tego typu działań i natychmiastowej deeskalacji napięć we wschodniej Ukrainie.

„Potwierdzamy nasze poparcie dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w jej granicach uznanych na arenie międzynarodowej. Jako mediatorzy w formacie normandzkim, Francja i Niemcy nie szczędzą wysiłków na rzecz pełnej realizacji porozumień mińskich, a negocjacje w tym celu są kontynuowane” – napisano w dokumencie.

REKLAMA

„Z zadowoleniem witamy odnowienie mandatu Specjalnej Misji Obserwacyjnej OBWE na Ukrainie i wzywamy do zniesienia ograniczeń dotyczących swobody przemieszczania się jej pracowników, aby mogli oni wypełniać swoje zadania zgodnie z mandatem Misji” – zaznaczono w deklaracji ministerstw obu krajów.

Nowa wojna może zniszczyć Ukrainę

W czwartek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że ci, którzy będą próbowali wywołać nową wojnę w Donbasie, na wschodzie Ukrainy, doprowadzą do zniszczenia tego kraju.

„Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin powiedział nie tak dawno, ale te słowa są aktualne też dzisiaj, że ci, którzy będą próbowali wywołać nową wojnę w Donbasie, zniszczą Ukrainę” – oświadczył Ławrow w rosyjskiej telewizji Pierwyj Kanał.

„Według informacji, które są publikowane w mediach, wojskowi w większości rozumieją zgubność wszelkich działań wywołujących gorący konflikt. Mam wielką nadzieję, że nie będą ich podburzać politycy, których z kolei będzie podburzać Zachód na czele z USA” – dodał szef rosyjskiej dyplomacji, cytowany przez agencję TASS.

We wtorek szef sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy generał Rusłan Chomczak na nadzwyczajnej sesji parlamentu poświęconej zaostrzeniu się sytuacji w Donbasie powiedział, że Rosja zwiększa liczebność swych wojsk przy granicy z Ukrainą. Tego dnia także ukraińscy deputowani przegłosowali oświadczenie, w którym wezwali Rosję do natychmiastowego zakończenia działań bojowych w Donbasie i przestrzegania zawieszenia broni.

W czwartek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że ruchy rosyjskich wojsk nie powinny niepokoić innych krajów i że Rosja przemieszcza swoje siły według własnego uznania. „Federacja Rosyjska podejmuje konieczne środki, by zagwarantować bezpieczeństwo swoich granic” – oznajmił rzecznik Putina.

W piątek 26 marca, w ostrzale w Donbasie, zginęło czterech ukraińskich żołnierzy, a dwóch zostało rannych. To największe jednorazowe straty od początku rozejmu, który wszedł w życie pod koniec lipca ubiegłego roku. Od początku 2021 roku w Donbasie w walkach z prorosyjskimi separatystami i w wybuchach zginęło 22 ukraińskich żołnierzy, a od wejścia w życie rozejmu – 26.

REKLAMA