Zaledwie dzień po odsłonięciu zniszczono pomnik dedykowany rasistowskiemu ruchowi Black Lives Matter. Rzeźbiarz nie krył zdziwienia zajściem.
Rzeźba przedstawiająca klęcząca, tęczową Statuę Wolności została zniszczona. To pomnik, jaki dedykował rasistowskiemu ruchowi Black Lives Matter rzeźbiarz Péter Szalay.
Tęczowa Statua Wolności w Budapeszcie została zniszczona zaledwie dzień po odsłonięciu. Klęcząca Statua Wolności miała uniesioną zaciśniętą pięść, a w drugiej ręce tabliczkę z napisem Black Lives Matter.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10220221552430334&set=a.10200506944777464&type=3
Co ciekawe, rzeźbiarz nie był zaskoczony, że jego dzieło zostało zniszczone. Rzeźba miała być eksponowana przez dwa tygodnie.
„Spodziewałem się tego, ale los rzeźby okazał się bardziej ciekawy niż myślałem” – powiedział Szalay po zniszczeniu dzieła. Rzeźba została zepchnięta z podstawy i rozbita.
Zdaniem rzeźbiarza wandali najbardziej poirytował tęczowy kolor rzeźby. Wcześniej rzeźba wygrała w konkursie dziewiątej dzielnicy Budapesztu.
Sam ruch Black Lives Matter skrytykował Gergely Gulyás, szef sztabu Victora Orbana. „Black Lives Matter jest po prostu ruchem rasistowskim. Rasistą nie jest ten, który sprzeciwia się rzeźbie dla BLM, a ten kto ją stworzył” – oburzał się Gulyás.
Natomiast innego zdania była burmistrz dziewiątej dzielnicy Krisztina Baranyi. Baranyi oceniła, że celem Black Lives Matter jest walka z rasizmem i brutalnością ze strony policji, której doświadczają też Węgrzy.
Źródło: Euronews
