Po śmierci Krzysztofa Krawczyka wyszło, że Duda, Brudziński i Schwertner nie umieją składać kondolencji

Andrzej Duda.
Andrzej Duda Źródło: PAP
REKLAMA

Politycy i dziennikarza wykorzystują śmierć piosenkarza Krzysztofa Krawczyka do własnych celów – nie wiadomo czy z głupoty, czy celowo. Andrzej Duda skrytykował młodzież, dziennikarz Onetu Janusz Schwertner chwalił się swoimi studentami, a Joachim Brudziński zachwalał państwowe radio.

W wieku 74 lat zmarł Krzysztof Krawczyk. Niestety, niektórzy nie potrafili godnie pożegnać piosenkarza.

Na Twitterze specyficzne „kondolencje” przekazał Andrzej Duda. Prezydent stwierdził, że „młodzi może lekceważą taką muzykę, albo nawet nie znają”. Dlaczego akurat takie stwierdzenie przyszło prezydentowi do głowy w tak smutnej chwili? Nie wiadomo.

REKLAMA

„Odszedł Krzysztof Krawczyk. Młodzi może lekceważą taką muzykę albo nawet nie znają, ale nie ma wątpliwości, że jakiś rozdział w polskiej muzyce i rozrywce się zamknął. Z pewnością był Postacią. Tacy Artyści odchodzą ale nie umierają. Żyją w swojej twórczości. RiP” – napisał prezydent.

Dudzie szybko wytknięto, że jest dokładnie na odwrót, a on sam dzieli ludzi w tak smutnym dniu.

„Młodzi nie lekceważą takiej muzyki i znają twórczość Krzysztofa Krawczyka” – odpowiedział mu Miłosz Motyka z PSL. „Nawet lepiej niż »starsi«” – dodał Adrian Klarenbach z TVP Info.

Co więcej, dziennikarze z rozgłośni muzycznych wskazali, że Krawczyk był popularny wśród młodzieży.

„Pan Prezydent ostatnio dziwne wpisy wrzuca. 4 lata temu Krzysztof Krawczyk był gwiazdą juwenaliów w Gdańsku. Przed nim grały 2 popularne wówczas wśród młodych zespoły rockowe. Na Krawczyku bawiło się dużo więcej studentów. Tłum tańczył i śpiewał wszystkie teksty” – wskazał Rafał Mrowicki z Radia ESKA

„Wśród wielu młodych Krawczyk był rozpoznawalnym, darzonym szacunkiem artystą, którego dziś opłakują od Rybnika po Olsztyn, od Wrocławia po Warszawę, od Białegostoku po Szczecin. Przyciągał na juwenalia, odkrywany na fali na retro. Ale pan prezydent wie lepiej, niż młodzi” – napisał inny dziennikarz radiowy Tomasz Fenske.

„Młodzi twórczość Krzysztofa Krawczyka znają i uwielbiają. Od lat pan Krzysztof bił rekordy frekwencyjne na juwenaliach w całej Polsce. Napisać, że był „lekceważony” przez młodych, to lekceważenie rzeczywistości lub w najgorszym przypadku jej nieznajomość” – ocenił Michał Wróblewski z WP.

Śmierć muzyka postanowił wykorzystać też inny przedstawiciel PiS – Joachim Brudziński. Polityk stwierdził, że „kiedy odchodzi Artysta tej klasy co Krzysztof Krawczyk można docenić Polskie Radio”.

Buraczany wpis Onetu

Żenujący wpis popełnił też Janusz Schwertner z Onetu.

„Na zajęciach dziennikarskich z moimi studentami analizowaliśmy słynny zabawny wywiad z Panem Krzysztofem Krawczykiem. I ja, i wszyscy studenci (rocznik 2001) mówiliśmy o Panu Krzysztofie z wielką estymą i sympatią. RIP. Chciał Pan dać światu coś dobrego, dał Pan aż siebie” – napisał reporter.

Czytelnicy zwrócili mu uwagę, że to nie czas na „lansowanie się”.

REKLAMA