Joe Biden prezentuje plan ograniczenia posiadania broni. Metoda… salami

Przyczyny morderstwa nie sa na razie znane. Foto: Pixabay
Przyczyny morderstwa nie sa na razie znane. Foto: Pixabay
REKLAMA

Prezydent Joe Biden ujawnił środki mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania broni w Stanach Zjednoczonych. Temat wraca po każdej strzelaninie, ale pomimo konstytucyjnej gwarancji posiadania broni, Demokraci amerykańscy w tym punkcie hasła „Konsty-tucja” nie lubią.

Urzędnicy administracji Bidena ujawnili kilka szczegółów jego planu. Ma obejmować 6 punktów i wykorzystać do „walki z przemocą z użyciem broni”… obostrzenia sanitarne związane z pandemią.

Na cenzurowanym znajdą się egzemplarze broni chałupniczej, które nie posiadają numeru seryjnego. Prezydent chce też większego wsparcia dla agencji zaangażowanych w walkę z przemocą. Zażąda też pierwszego całościowego raportu o handlu bronią palną w Stanach Zjednoczonych od 2000 roku.

REKLAMA

To pierwsze kroki, ale takie działania i raporty to zawsze rodzaj testu i przygotowanie do mocniejszego uderzenia. Na razie więc nie oczekuje się, ze Biden podejmie jakieś poważne kroki w celu zaostrzenia przepisów dotyczących posiadania broni.

Od pewnego czasu pojawiają się postulaty sprawdzania nabywców lub zakazu sprzedaży rodzajów broni, które są często używane przy różnego typu masowych zabójstwach. Urzędnik Białego Domu podkreślił, że te środki, które Joe Biden podejmie wraz z ministrem sprawiedliwości Merrickiem Garlandem, to tylko „pierwsze” kroki. Wybrali metodę… salami.

Nieoficjalne informacje mówią, że prezydent powoła Davida Chipmana na szefa agencji kontroli broni, materiałów wybuchowych, tytoniu i alkoholu (ATF). Chipman to znany zwolennik wprowadzania zakazów posiadania broni.

Wcześniej, po strzelaninach w Georgii i Kolorado, Biden wezwał Kongres do wprowadzenia zakazu sprzedaży karabinów szturmowych i przyjęcia przepisów o weryfikacji nabywców. Jednak nawet wśród Demokratów, ów apel został przyjęty bez entuzjazmu.

Źródło: AFP/ Le Figaro

REKLAMA