Gates będzie zaopatrywał Amerykanów w energię atomową? Jego firma pracuje nad reaktorami jądrowymi

Bill Gates/Estonia
Bill Gates. / foto: Flickr
REKLAMA

Miliarder Bill Gates chce wkroczyć do amerykańskiego systemu energetycznego. Reaktory jądrowe jego firmy, TerraPower miałyby uzupełniać sieć opartą na energii wiatrowej i słonecznej już w 2050 roku.

TerraPower powstała z inicjatywy Gatesa w 2008 roku. Założyciel Microsoftu był zarówno sceptyczny wobec tej technologii, jak i nią zaintrygowany.

Gates postanowił jednak zainwestować w nowoczesną technologię – z nowatorskim sposobie chłodzenia reaktora – co ma zapewnić bezpieczeństwo produkcji energii atomowej.

REKLAMA

Reaktory miliardera miałyby być nie tylko elektrownią, lecz także swoistym magazynem energii. Chodzi o wykorzystanie technologii Natrium, która pozwala magazynować ciepło w zbiornikach ze stopioną solą. Później można wykorzystać ją na zasadach podobnych do działania baterii.

TerraPower miałaby proponować rozwiązania mniejsze i tańsze. Koszt budowy konwencjonalnej elektrowni atomowej w USA wynosić może bowiem wiele miliardów. W przypadku firmy Gatesa koszt ma zaś nie przekraczać miliarda dolarów. Wliczone w to są koszty inżynierii, zakupu i budowy zakładu.

– Wyobrażamy sobie sieć w 2050 r., która będzie zasilana w dużym stopniu energią wiatrową i słoneczną, ale uzupełniona przez reaktory jądrowe TerraPower – mówił CNBC prezes i dyrektor generalny TerraPower Chris Levesque.

Podkreślał również, że TerraPower może stać się w USA dominującą siłą w energetyce jądrowej. – Najważniejsze jest to, że stoi za tym Bill Gates – ocenił w rozmowie z CNBC główny naukowiec z wydziału nauk i inżynierii jądrowej Massachusetts Institute of Technology, Charles Forsberg.

– Najważniejszymi czynnikami przy opracowywaniu nowego reaktora są pieniądze i bardzo kompetentni ludzie. Bill Gates wnosi do projektu jedno i drugie – stwierdził.

Źródła: CNBC/money.pl

REKLAMA