Afera krzesełkowa. Żenujące tłumaczenie Michela po żenującym zachowaniu. On i Erdogan siedzieli, von der Leyen stała [VIDEO]

Ursula von der Leyen bezradnie patrzy jak prezydent Turcji Erdogan i szef rady Europejskiej siadają, a dla niej nie ma wolnego miejsca. Zdjęcie: YT
Ursula von der Leyen bezradnie patrzy jak prezydent Turcji Erdogan i szef Rady Europejskiej siadają, a dla niej nie ma wolnego miejsca. Zdjęcie: YT
REKLAMA

Szef Rady Europejskiej Charles Michel powiedział, że jest mu „bardzo przykro” z powodu tego, co stało się w Ankarze, gdzie podczas spotkania przedstawicieli instytucji UE z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem zabrakło krzesła dla szefowej KE Ursuli von der Leyen.

W czasie spotkania z Erdoganem przygotowane były dwa krzesła, a udział w nim brały trzy osoby. Charles Michel i prezydent Turcji usiedli nie oglądając się na Ursule von der Leyen i pozostawili ją bezradną rozglądającą się za miejscem dla siebie.

Ta w końcu usiadła na sofie – miejscu dla urzędników niższej rangi, gdy spotykają się przywódcy

REKLAMA

W wywiadzie dla grupy dziennikarzy, opublikowanym w sobotę przez włoski dziennik „Il Sole-24” Michel oświadczył:

Już wyraziłem moje uznanie dla pani von der Leyen i dla wszystkich kobiet. Zapewniam was, że od tamtej pory nie śpię dobrze w nocy i odtwarzam w głowie to zdarzenie dziesiątki razy.

– Biorę na siebie część mojej odpowiedzialności – stwierdził przewodniczący Rady Europejskiej.

Niestety – dodał – sprawa ta przyćmiła istotę spotkania z prezydentem Erdoganem i w tym momencie zdolność Unii do pokazania jedności”.

Michel tłumacząc dlaczego nie usiadł na sofie koło szefowej KE, ale obok Erdogana, zaznaczył, że miał kilka sekund na podjęcie decyzji, co ma zrobić.

– Odniosłem wrażenie, że ewentualna reakcja zakwestionowałaby długą pracę dyplomatyczną, która poprzedziła naszą wizytę. Poza tym nie chciałem przyjąć wobec pani von der Leyen postawy paternalistycznej. Ale szanuję przeciwne opinie i rozumiem krytykę skierowaną pod moim adresem – zaznaczył Charles Michel.

Tłumaczenie Michela jest ze wszech miar żenujące. Nie ma wątpliwości, że Erdogan i osoby odpowiedzialne za protokół celowo przygotowały tylko dwa krzesła. Oczywiście chodziło o upokorzenie eurokratów. Nikt jednak nie zabronił przewodniczącemu Rady Europejskiej zachowania się jak gentelman i  ustąpienia miejsca szefowej Komisji Europejskiej.

Opowieść iż ustąpienie krzesła Ursuli von der Leyen „zakwestionowałoby długą pracę dyplomatyczną” jest zwyczajnie żałosna.

Michel w jednym ma rację, gdy mówi, że cała sprawa przyćmiła istotę spotkania z prezydentem Turcji Erdoganem. To pokazuje w jak nędznym stanie jest Unia i jak śmieszną, lekceważoną instytucją się staje.

REKLAMA