Czy Amerykanie pomogą? Po wysłaniu przez Putina Floty Kaspijskiej na Morze Czarne, USA wysyłają tam swoje okręty wojenne

Prezydent Ukrainy na froncie w regionie Ługańska. Fot. screen TF2
REKLAMA

Stany Zjednoczone wyślą dwa okręty wojenne na Morze Czarne w obliczu rosnących napięć między Ukrainą a Rosją. Wojska rosyjskie skoncentrowano na Krymie i na północnych granicach Ukrainy. Moskwa wysłała na Morze Czarne także eskadrę z Floty Kaspijskiej.

Napięcie wyraźnie rośnie. Dostrzeżono np. rosyjskie samobieżne moździerze 240mm 2S4 Tulpan zmierzające w stronę granicy z Ukrainą. Prawdopodobnie na Krym.

Tulpan to ciężki moździerz o średnicy 240 mm, zamontowany na gąsienicowym podwoziu samobieżnym. Opracowana pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku 30-tonowa maszyna, chroniona jest 20-milimetrowym pancerzem.

REKLAMA

9 września ukraińskie media pokazywały ubranego w mundur prezydenta tego kraju Wołodymyra Zełenskiego, który na dwa dni dołączył do żołnierzy walczących na południowym wschodzie kraju.

Trwająca od 2014 roku secesja Donbasu była areną śmiertelnych starć między prorosyjskimi separatystami a siłami ukraińskimi. Zawieszenia broni w ostatnich tygodniach jednak nie przestrzegano. W sumie, od stycznia 2021 roku życie straciło 26 ukraińskich żołnierzy.

Rosyjscy politycy wygłaszają coraz bardziej wojownicze oświadczenia. Dość bezczelnie twierdzą przy tym, że to Ukraina ponosi wyłączną odpowiedzialność za eskalację napięcia.

Ukraiński sztab generalny zarzuca Rosji szukanie pretekstu do ataku. Stany Zjednoczone i kraje UE wezwały Moskwę do ograniczenia manewrów.

Źródło: France Info

REKLAMA