Nie ma takiego świętowania. Policja przerwała wesele

Ślub w dobie koronawirusa. Foto: Pexels.com
Ślub w dobie koronawirusa. Foto: Pexels.com
REKLAMA

Policyjną interwencją zakończyło się przyjęcie weselne zorganizowane w sali bankietowej w Malanowie (Wielkopolskie). Funkcjonariusze wylegitymowali 81 osób obecnych na uroczystości i tę uroczystość obsługujących.

W związku z ogłoszoną pandemią w naszym biednym kraju obowiązuje zakaz spotkań, zebrań, imprez i zgromadzeń publicznych w większej liczbie niż pięć osób.

Jak poinformował w niedzielę oficer prasowy policji w Turku asp. sztab. Mateusz Latuszewski, policjanci i pracownicy sanepidu pojawili się w sobotę po godz. 19 w sali, w której odbywało się wesele. Policja nie informuje, skąd otrzymała informację o zgromadzeniu.

REKLAMA

Na miejscu wylegitymowano 81 osób, uczestników zdarzenia, członków zespołu muzycznego oraz obsługi.

– Ten incydent będzie przedmiotem policyjnego dochodzenia. Wobec właściciela obiektu sanepid wydał decyzję o zaprzestaniu działalności polegającej na organizowaniu imprez okolicznościowych i zgromadzeń, decyzja ta miała rygor natychmiastowej wykonalności. W związku z tym wszystkie osoby obecne w lokalu musiały go opuścić – powiedział Latuszewski.

Cała interwencja zakończyła się po godz. 23.00, nie doszło do żadnych incydentów. Policja nie podaje na razie, w jaki sposób tłumaczyli się organizatorzy zgromadzenia.

Czynności na miejscu policjanci wykonywali z uwagi na możliwość popełnienia przestępstwa polegającego na sprowadzaniu niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach, powodując zagrożenie epidemiologiczne lub szerzenie się choroby zakaźnej. Za takie „przestępstwo” grozi nawet ośmioletnie więzienie.

Latuszewski podkreślił, że z odpowiedzialnością muszą się liczyć także uczestnicy zgromadzenia.

Źródło: PAP

REKLAMA