Kolejny „sukces” lewicy i feministek. Szwedzki rząd chce zezwolić na poligamię

Szwecja - muzułmanie - zdjęcie ilustracyjne. / fot. Twitter
Szwecja - muzułmanie - zdjęcie ilustracyjne. / fot. Twitter
REKLAMA

Szwedzki rząd deklaruje, że chce doprecyzowania prawa rodzinnego i ostatecznego zakazu poligamii. W rzeczywistości chce ją wprowadzić tylnymi drzwiami.

W lipcu w Szwecji mają wejść w życie nowe przepisy prawa rodzinnego. Głównie związane z instytucją małżeństwa. To z powodu wielkiej muzułmańskiej imigracji, która zmienia całą kulturę Szwecji.

Rząd deklaruje doprecyzowanie prawa i ostateczne potwierdzenie nieuznawania przez szwedzkie prawo poligamii.

REKLAMA

Do tej pory ta kwestia tak naprawdę pozostawała w szarej strefie. O ile w Szwecji nie można było zawrzeć małżeństwa z więcej niż jedną kobietą, to kwestią nie do końca uregulowaną pozostawało to, czy uznawać takie małżeństwa zawarte za granica.

Riksdag – szwedzki parlament w swej większości chce, by obowiązywał jednoznaczny zakaz uznawania poligamii, w tym małżeństw zawartych za granica. Tymczasem rządząca Szwecją Szwedzka Socjaldemokratyczna Partia Robotnicza, która tworzy rząd mniejszościowy, przy wsparciu Zielonych, planuje jednak wprowadzić wyjątki do tych przepisów.

O takich wyjątkach informuje na swej stronie rząd przedstawiając propozycje nowego prawa. Nie wymieniono jednak w jakich wyjątkowych sytuacjach zezwalano by na wielożeństwo i uznawano takie małżeństwa. Wiadomo, że chodzi o muzułmanów, ale rządowi oficjele nie chcą tego przyznać.

Ta mętna propozycja jest powszechnie krytykowana przez inne ugrupowania w Szwecji.

„Zaledwie trzy lata temu socjaldemokraci i Partia Zielonych uważali, że poligamia powinna zostać całkowicie powstrzymana. Teraz całkowicie zmienili swa pozycję i uważają, że w wyjątkowych przypadkach w porządku jest, aby mężczyźni mieli kilka żon. A więc wyjątek, który może stać się główną zasadą” – komentuje rzecznik i poseł Partii Liberalnej Robert Hannah.

Za obłudnym projektem ma stać Morgan Johansson – minister sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, ale ma wsparcie gabinetu.

Oczywiście podnoszona jest kwestia patriarchatu. Wszyscy w Szwecji wiedzą, że poligamia jest związana ze małżeństwem jednego mężczyzny z kilkoma kobietami, a nie jednej kobiety z kilkoma mężczyznami. Szwedzka lewica doszła do ściany nie wiedząc jak pogodzić feminizm z wyznawanym przez nią dogmatem multikulturowosci.

Oczywiście w żaden spójny sposób nie da się uzasadnić też zakazu wielożeństwa i jednocześnie zezwolenia ma małżeństwa jednopłciowe. Dlaczego dwóch mężczyzn może wziąć ślub, a już trzech nie, albo nie może to być jakaś dowolna kombinacja pań, i panów.

Zwłaszcza, że na Zachodzie coraz bardziej modna staje się tzw. poliamoria, czyli pełna rozwiązłość w związkach. Kto chce, z kim chce, kiedy chce i tak właśnie jest pięknie i tolerancyjnie.

REKLAMA