Konsternacja. Dwa niezależne badania: brytyjski wariant koronawirusa nie jest bardziej zjadliwy

Nowa mutacja koronawirusa rozprzestrzenia się po Europie. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
Nowa mutacja koronawirusa rozprzestrzenia się po Europie. Obrazek ilustracyjny. Źródło: pixabay
REKLAMA

Wbrew temu, co przekazywano przez ostatnie tygodnie, brytyjska mutacja wirusa SARS-CoV-2 nie jest bardziej zjadliwa od pierwotnego szczepu koronawirusa wywołującego chorobę COVID-19 – wynika z dwóch badań opublikowanych w branżowych pismach medycznych.

Polskie, ale i wielu państw europejskich, władze kolejne obostrzenia, restrykcje, nakazy i zakazy motywowały m.in. brytyjskim wariantem koronawirusa (wariant B.1.1.7).

Tymczasem, jak podaje „The Lancet Infectious Diseases”, badania osób hospitalizowanych w wyniku brytyjskiej mutacji nie dostarczyły dowodów wskazujących na to, że ten szczep wirusa powoduje ostrzejszy przebieg choroby COVID-19, aniżeli szczep pierwotny, wykryty w Chinach.

REKLAMA

Wskazano natomiast, że w brytyjskim szczepie znajduje się więcej cząsteczek koronawirusa, co oznacza, że wariant ten jest bardziej zakaźny. Nie jest jednak groźniejszy dla zdrowia, tzn. nie powoduje cięższego przebiegu choroby ani nie prowadzi do większej liczby zgonów.

Przebadano 496 osób hospitalizowanych w Londynie. Ciężki przebieg COVID-19, w niektórych przypadkach prowadzący do zgonu, przeszło 36 proc. pacjentów z brytyjską mutacją i 38 proc. pacjentów zakażonych innymi szczepami.

Jeśli chodzi stricte o zgony, to zmarło 16 proc. zakażonych brytyjską mutacją koronawirusa i 17 proc. zakażonych innymi wariantami (hospitalizowanych).

Na łamach innego specjalistycznego magazynu „The Lancet Public Health” opublikowano z kolei badanie przeprowadzone na 36 920 osobach, które informowały o symptomach choroby w specjalnie utworzonej do tego aplikacji.

Analiza wykazała, że rozprzestrzenianie się brytyjskiej mutacji koronawirusa nie wiązało się ze zmianami w symptomach COVID-19 zgłaszanymi przez zakażonych, ani długością okresu, w jakim odczuwali oni symptomy.

Źródło: CNN/rp.pl

REKLAMA