Eksperci ostrzegają przed paszportami COVID-owymi. „Możliwości, jakie otwiera takie narzędzie polityczne, są duże”

"Paszport zdrowia COVID-19" oraz samolot linii Ryanair. / foto: Facebook: EPIXPERT/Flickr (kolaż)
REKLAMA

Szalony plan koronapaszportów zaczyna być realizowany. Unia Europejska planuje wprowadzić takie rozwiązanie do 25. czerwca. Eksperci przestrzegają jednak przed jego wprowadzaniem.

Według Ekspertów paszport covidowy może dawać złudne poczucie bezpieczeństwa, a nawet doprowadzać do celowych zakażeń i rozwoju epidemii. Te argumenty zostały poruszone w artykule naukowym „Behawioralne odpowiedzi na certyfikację covid-19: szybki przegląd”, będącym odpowiedzią na plany podziału społeczeństwa.

Materiał opublikowany w medRxiv jest autorstwa dziewięciu naukowców, z czego ośmioro należy do brytyjskiej instytucji doradczej SPI-B (Scientific Pandemic Insight Group on Behaviours – czyli naukowej grupy badawczej na temat zachowań w pandemii).

REKLAMA

„W artykule dokonano przeglądu przeprowadzonych do tej pory badań na temat stosunku i możliwych zachowań w wypadku wprowadzenia certyfikacji odporności covidowej. Naukowcy podkreślają, że możliwości, jakie otwiera takie narzędzie polityczne, są duże” – czytamy na PolsatNews.pl.

John Drury, psycholog z Uniwersytetu w Sussex i jego współpracownicy nie mają jednak wątpliwości, że paszporty mogą okazać się bardzo szkodliwe.

– Jedna z perspektyw psychologicznych wskazuje, że certyfikacja może napawać ludzi błędnym poczuciem całkowitego bezpieczeństwa. Dotyczy to zarówno tych, którzy są zaszczepieni, jak i tych, którzy nie są. A to prowadziłoby do zwiększenia ryzyka infekcji lub transmisji wirusa – stwierdzają naukowcy.

Paradoksem takiego rozwiązania może być chęć celowego zakażenia się wirusem w celu otrzymania paszportu ozdrowieńca.

– Potencjalne korzyści z certyfikatów, takie jak umożliwienie podróży i uczestniczenia w wydarzeniach zbiorowych w bezpiecznych warunkach, musi być rozpatrywane w kontekście możliwych szkód. Ale ich natura i skala pozostają niepewne – ostrzegają autorzy raportu.

Coś na wzór paszportu covidowego występowało w Europie już w XV. Wtedy dokument zaświadczał, że osoba podróżująca nie pochodzi z miasta zmagającego się z epidemią.

Teraz podobne rozwiązania wprowadzone zostały w Izraelu. Posiadacze tzw. „zielonej przepustki” mogą chodzić np. do kin czy teatrów.

REKLAMA