Posłanka Lewicy oburza się na słowa „wynająć się”. Mentzen i Sawicki nie mogli powstrzymać śmiechu [VIDEO]

Anna Żukowska, Sławomir Mentzen i Marek Sawicki. / foto: Prt Sc Polsat News
REKLAMA

Użyte przez prowadzącą Agnieszkę Gozdyrę sformułowanie „wynająć się” oburzyło posłankę Lewicy Annę Żukowską. Po słowach posłanki ataku śmiechu dostali Sławomir Mentzen z Konfederacji i Marek Sawicki z PSL.

Anna Żukowska z Lewicy, Sławomir Mentzen z Konfederacji i Marek Sawicki z PSL byli gośćmi Agnieszki Gozdyry w programie „Debata dnia”. Głównym tematem była drobna praca dorywcza dla nastolatków, która ostatnio oburzyła w sieci przedstawicieli lewicy.

Dzieciństwo wg Żukowskiej

Przyczynkiem do dyskusji było ogłoszenie zamieszczone w sieci przez dwóch 14-latków, którzy poszukiwali pracy dorywczej w wolnym czasie. – Pracy dzieci zdecydowanie sprzeciwiała się posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska, która wcześniej określała takie działanie jako „wyzysk” – czytamy na polsatnews.pl.

REKLAMA

To tyle ja uważam, co uważają tak przepisy pracy i konwencje międzynarodowe, które zobowiązują nas do ochrony dzieci przed tym, żeby podejmowały pracę. Dzieciństwo jest po to, żeby to dorośli musieli brać za nas odpowiedzialność do ukończenia 18. roku życia, wtedy wchodzimy w dorosłość i odpowiadamy sami za siebie – powiedziała Żukowska.

„Godne pochwały”

Sławomir Mentzen z Konfederacji za to pochwalił postawę chłopców poszukujących pracy. Jak dodał, nie chodzi o wykorzystywanie dzieci do ciężkiej pracy, ale uczenie pracowitości poprzez lekkie prace dorywcze. Jako przykład kraju, gdzie jest to możliwe podał Australię.

Jest to godne pochwały, uczy dzieci pracowitości, sumienności, szacunku do pieniądza. Znacznie lepiej jest jeśli młody chłopak chciałby pomóc drugiej osobie niż marnować czas na inne głupoty – tłumaczył polityk Konfederacji.

„Lewica sama stwarza sobie problemy”

Podobne stanowisko wyraził Marek Sawicki z PSL-u, który opowiedział o tym, jak sam jako dziecko pomagał rodzicom w pracach polowych. Podobnie dziś jego wnuki pomagają rodzicom w obowiązkach.

Lewica sama stwarza sobie problemy. Zabrońcie dzieciom pracy, wychowujcie je w lenistwie, a potem twórzcie różne instytucje i urzędy, które będą wyciągały je z kłopotów, gdy ze względu na brak zajęć i obowiązków zajmą się tym, czym nie powinny – wskazywał Sawicki.

Również Mentzen wskazał, że „większym problemem niż to, że dziecko pracuje, jest to, że nie pracuje, potem osiąga wiek dorosły i dalej mu się nie chce pracować, co coraz częściej widzimy”.

„Wynajmie się”

Szczególną jednak „furorę” w Internecie robi fragment programu, w którym Żukowska oburzyła się na użyte przez Agnieszkę Gozdyrę sformułowanie „wynająć się”.

Ale jeżeli nastolatek „wynajmie się” do grabienia liści w ogrodzie sąsiadki albo do strzyżenia trawnika i dogada się z nią, że dostanie za to „dwie dychy”, to Pani to potępia czy popiera? – zapytała redaktor Gozdyra.

W tym momencie mogliśmy obserwować rzadki obrazek, kiedy posłanka Lewicy złożyła ręce jak do modlitwy. – Ale Pani tak totalnie bezrefleksyjnie użyła sformułowania „wynajmie się”, naprawdę? – odparła pytaniem Żukowska.

Tak – odpowiedziała Gozdyra. – Nie widzę w tym nic złego, jeśli mam być szczera.

Posłanka Lewicy zaczęła zatem tłumaczyć, co jest w tym złego. – Wynajmie się? Naprawdę, nie brzmi to Pani jakoś…nie rozonuje z niewolnictwem, ze sprzedawaniem…? – pytała posłanka.

Niestety dalszą część jej wypowiedzi zagłuszyła redaktor Gozdyra i śmiech Mentzena oraz Sawickiego, nad czym niezwykle ubolewamy, bo na pewno była warta zacytowania.

Boże, widzisz i nie grzmisz – podsumował, chyba najbardziej trafnie, Marek Sawicki.

Źródło: Polsat News

REKLAMA