Czy paszporty szczepionkowe to wstęp do większego planu kontroli obywateli? Dr Marcin Masny komentuje plany Brukseli.
Kraje Unii Europejskiej formalnie przyjęły mandat do negocjacji z Parlamentem Europejskim w sprawie wprowadzenia paszportów szczepionkowych. Oficjalnym powodem jest ponowne otwarcie się na turystów i przemieszczanie się obywateli.
Paszporty, a dokładniej certyfikaty, mają pozwolić podróżować po UE zaszczepionym, ozdrowieńcom lub osobom z negatywnym wynikiem testu.
Parlament Europejski ma uzgodnić swoje stanowisko ws. paszportów jeszcze w kwietniu, a w maju rozpoczną się rozmowy między PE, Radą i Komisją Europejską.
Cyfrowy Zielony Certyfikat będzie dostępny bezpłatnie w formie cyfrowej lub papierowej. Paszport będzie zawierał kod QR, gwarantujący bezpieczeństwo i autentyczność certyfikatu, a także podpis cyfrowy.
Powstanie też specjalny portal, który zapewni weryfikację wszystkich certyfikatów w całej UE. Ponadto będzie wspierać państwa członkowskie w ich technicznym wdrażaniu.
Za pomocą portalu władze będą mogły weryfikować zaświadczenia w całej UE. Pomysł taki nie wszystkim się jednak podoba.
Dr Marcin Masny skomentował ten pomysł w audycji Tomasz Sommer Extra. „W poprzednim tysiącleciu podniosłem ulotkę, w którym ostrzegano o 'znamieniu bestii’ bez którego nic nie będziemy mogli zrobić. Nie bardzo w to wierzyłem. A dziś 'znamię bestii’ jest naszą rzeczywistością” – zażartował dr Masny.
„W świecie Zachodnim ten pomysł paszportu jest na tyle kontrowersyjny, że będzie realizowany, gdzie władza będzie miała na tyle złej woli i na tyle słaby opór, że będzie w stanie to zrobić. Taką władzą jest obecna władza niemiecka” – ocenił dr Masny.
Źródło: Tomasz Sommer Extra