Kulturysta Jurij Tołoczko porzucił swoją żonę i wziął ślub z sex-lalką. Teraz rozwiódł się z nią i żyje w plastikowym trójkącie.
Kulturysta Jurij Tołoczko wziął ślub z plastikową sex-lalką „Margo”. Mężczyzna twierdzi, że poznał ją w barze i po roku postanowił przypieczętować swój „związek”.
„Pracowała w tym barze jako hostessa i witała wszystkich gości. Wszyscy ją lubili i zawsze robili sobie z nią zdjęcia. Pewnego dnia jakiś mężczyzna próbował ją obrazić, a ja stanąłem w jej obronie. Wtedy zapytałem obsługę baru, czy mógłbym zabrać Margo do siebie, a oni pozwolili mi na to pod jednym warunkiem: że będą mogli nas pilnować. I tak zaczął się nasz bardzo publiczny związek” – opowiedział Tołoczko w rozmowie z magazynem „Vice”.
Co ciekawe, Tołoczko był kiedyś w „zwykłym” związku z prawdziwą kobietą. Jednak po 7 latach rozstał się z partnerką.
Mężczyzna twierdzi, że nie był jeszcze gotowy na potomstwo. Jednak – jak przekonuje kulturysta – to uświadomiło mu, czego naprawdę oczekuje od związku.
https://www.instagram.com/p/B6uw_rNpimd/?utm_source=ig_web_copy_link
„Zwykle związek wiąże się określonymi obowiązkami. Ale z Margo jest inaczej. Margo nigdy nie robi mi wyrzutów, kiedy jestem zajęty lub kiedy nie ma mnie w domu przez trzy dni. Jest to dla mnie bardzo wygodne, ponieważ jestem bardzo zajętym człowiekiem. Uprawia seks, kiedy tylko chcę, bez względu na dzień i godzinę” – wyjaśnia mężczyzna.
Kulturysta przekonuje, że tylko Margo potrafi zaspokoić jego seksualne potrzeby. „Robi rzeczy, których nie potrafi zwykła dziewczyna” – podkreśla.
Ponadto Margo potrafi wypowiadać proste zdania i jest podgrzewana. Mało tego, lalka posiada nawet profil na Instagramie.
Niestety, Margo się popsuła i trafiła do „szpitala”. Samotny mężczyzna szukał pocieszenia… i związał się z dwiema nowymi lalkami – Luną i Loną.
https://www.instagram.com/p/CNQBLUVpXKW/?utm_source=ig_web_copy_link
Z Margo wziął rozwód, a teraz planuje poślubić jedną z nowych „partnerek”.
Źródło: o2
