W ramach walki z frankizmem usuwają z przestrzeni publicznej… krzyże

Krzyż na Plaza America w Ceceres Fot. Wikipedia
REKLAMA

Hiszpańskie Stowarzyszenie Prawników Chrześcijańskich (AEAC) walczy w sądach z decyzjami opanowanych przez lewicę samorządów, które pod pozorem „walki z frankizmem” usuwają symbole religijne z przestrzeni publicznej.

Chodzi głównie o krzyże. Jedna z ostatnich takich spraw dotyczy burmistrza gminy El Casar w prowincji Cáceres na zachodzie kraju. Ten postanowił usunąć stojący w centrum miasta krzyż. Zdaniem urzędnika umieszczony na jednym z głównych placów kamienny krzyż promuje… poglądy zwolenników „reżimu frankistowskiego”.

Lewica od kilku lat „defrankizuje” Hiszpanię na całego. Wyrzucili nawet gen. Francisco Franco z grobu w Dolinie Poległych. Zlikwidowali wszystkie jego pomniki i tablice. Teraz sięgnęli po katolickie symbole, bo ów frankizm w dużej mierze opierał się na nauce społecznej Kościoła.

REKLAMA

Stowarzyszenie AEAC przypomniało, że większość sądów w regionach, w których próbowano usunąć krzyże, wypowiadała się w ostatnich latach, aby „nie traktować symboli religijnych jako frankistowskich”. W dodatku dzieje się to często wbrew woli większości mieszkańców gmin.

W Celanova w Galicji zwolennicy usuwania krzyży zebrali 1 500 podpisów, podczas gdy przeciwnicy tego pomysłu aż 25 tysięcy – mówiła Polonia Castellanos, przewodnicząca AEAC.

Źródło: KAI/ PCh24

REKLAMA