Funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa wsiadł za kółko po pijaku i spowodował kolizję. To już kolejne niebezpieczne zdarzenie drogowe z udziałem mundurowego oddelegowanego do ochrony polskich VIP-ów.
O sprawie informuje portal tvn24.pl. Dziennikarze ustalili, że jeden z funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa, który „przebywał na urlopie wypoczynkowym”, miał doprowadzić do stłuczki na parkingu i oddalić się z miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło 11 kwietnia w Jastrzębiu-Zdroju na Górnym Śląsku.
– Na miejsce został wezwany patrol policji, który ustalił, że sprawcą zdarzenia był funkcjonariusz SOP. W związku z tym, że funkcjonariusz był w stanie nietrzeźwości, w formacji zostały podjęte czynności zmierzające do wydalenia go ze służby – przekazał w rozmowie z portalem ppłk Bogusław Piórkowski, rzecznik SOP.
Zaledwie dzień później funkcjonariusze SOP brali udział w kolizji na trasie S8 w okolicach Siestrzenia na Mazowszu. Z dwoma busami miał „zderzyć się citroen, który nie zachował ostrożności”.
– Przybyły na miejsce zdarzenia patrol policji stwierdził winę kierującego samochodem osobowym i ukarał go mandatem oraz punktami karnymi. W pojazdach SOP nie było osób ochranianych. Kierowcy byli trzeźwi – podkreślił w rozmowie z tvn24.pl ppłk Piórkowski.
Odkąd Prawo i Sprawiedliwości doszło do władzy, a BOR zmienił się w SOP, media bardzo często informują o zdarzeniach drogowych z udziałem mundurowych ochraniających polskich VIP-ów.
Źródło: tvn24.pl