Hiszpańscy komuniści „naprawiają” historię

Komunistyczna burmistrz Barcelony Ada Colau znana ze skrajnych feministycznych akcji. Władze miasta usuwają z niego symbole monarchii i króla Juana Carlosa. Zdjęcie :imgur
Komunistyczna burmistrz Barcelony Ada Colau znana ze skrajnych feministycznych akcji. Władze miasta usuwają z niego symbole monarchii i króla Juana Carlosa. Zdjęcie :imgur
REKLAMA

Zdominowane przez lewaków władze Barcelony podjęły decyzję o usunięciu tablicy, upamiętniającej byłego króla Juana Carlosa Burbona, z jednego z pomników w centrum tego katalońskiego miasta. Informowała ona o zasługach monarchy dla hiszpańskiej demokracji.

Według sobotniego komunikatu barcelońskiego ratusza usunięcie tablicy upamiętniającej króla służy “kontynuacji prac” przy modernizacji miejskiego placu.

Dziennik “El Mundo” wskazuje, że zdemontowanie tablicy z pomnika usytuowanego na placu Cinc d’Oros jest kontynuacją eliminowania z miejsc publicznych imienia monarchy, który abdykował w 2014 r. na rzecz swojego syna Filipa VI. Gazeta przypomina, że do 2017 r. plac ten nosił nazwę Juana Carlosa Burbona.

REKLAMA

Barcelona to kolejne katalońskie miasto rezygnujące w ostatnim czasie z upamiętniania byłego hiszpańskiego króla. Ada Colau burmistrz miasta jest komunistką, która zasłynęła ze skrajnych, wręcz obrzydliwych akcji feministycznych, jak publiczne oddawanie moczu, czy nielegalnego okupowania domów w Barcelonie.

W październiku władze Leridy zatwierdziły usunięcie pomnika Juana Carlosa, a decyzja ta zbiegła się z wizytą w tym regionie Filipa VI.

Zdominowana przez separatystyczne ugrupowania Katalonia nie jest wyjątkiem w odchodzeniu od upamiętnienia Juana Carlosa. Niechęć wobec Burbona wyrażano w ostatnich miesiącach także w innych częściach kraju.

W Hiszpanii istnieje obecnie około 600 miejsc użyteczności publicznej zadedykowanych byłemu królowi, głównie ulic, placów, parków i pomników. Kilka z nich usunięto od sierpnia, kiedy Burbon nieoczekiwanie wyjechał z Hiszpanii do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

W datowanym na 3 sierpnia liście do syna Juan Carlos napisał, że udaje się na emigrację, aby “ułatwić” obecnemu monarsze sprawowanie urzędu głowy państwa. Przypomniał o “reperkusjach publicznych”, nawiązując do zarzutów wobec swojej osoby. Te dotyczą m.in. domniemanego udziału b. króla w korupcji oraz oszustw podatkowych.

Usunięcie tablicy w Barcelonie to część większej akcji rządzących Hiszpanią komunistów i socjalistów. Chcą oni wprost nawiązać do II Republiki gdy próba zaprowadzenia komunistycznych porządków zakończyły się wojną domową.

Komuniści i socjaliści rozgrzebują stare rany by „naprawić” historie. Dlatego zdecydowali m.in o ekshumacji zwłok generała Franco pochowanego w Alei Poległych, w której uczczono i pochowano zabitych w wojnie domowej bez względu na to, po której stali stronie, i która jest symbolem pojednania narodowego.

W połowie kwietnia w 90-ą rocznicę powołania II Republiki przez Madryt przeszli w marszu komuniści niosąc portrety zbrodniarzy: Lenina i Stalina. W komunistycznej imprezie udział wzięła wicepremier Hiszpanii Yolanda Diaz.

REKLAMA