Trzaskowski doi na potęgę. Tak wyciąga pieniądze z kieszeni mieszkańców stolicy

Rafał Trzaskowski Źródło: PAP
Rafał Trzaskowski Źródło: PAP
REKLAMA

Kilka tygodni temu horrendalna podwyżka cen za wywóz śmieci, a teraz rozszerzenie stref płatnego parkowania – oto pomysły Rafała Trzaskowskiego na wyciąganie pieniędzy z kieszeni mieszkańców stolicy.

Od kwietnia w Warszawie skokowo wzrosły opłaty za wywóz odpadów. Trzaskowski zmienił sposób jej naliczania.

Miasto wystawia rachunek na podstawie zużycia wody. W stolicy za każdy metr sześcienny zużytej wody opłata wynosi 12,73 zł miesięcznie.

REKLAMA

Opłaty dla niektórych rodzin wzrosły drastycznie, rekordzistom nawet o 500 proc. – informowała niedawno „Rzeczpospolita”.

Teraz prezydent Warszawy rozszerza strefy płatnego parkowania. Włączone do opłat zostaną dwie kolejne dzielnice – Ochota i Żoliborz.

Strefy Płatnego Parkowania w Warszawie rozszerzone.
Strefy Płatnego Parkowania w Warszawie rozszerzone. (Fot. ZDM)

Zmiany w polityce parkingowej wejdą w życie 6 września. Zdaniem ratusza ma to sprawić, iż zmienią się nawyki transportowe mieszkańców, a finalnie na ulicach będą mniejsze korki.

Zapłacić za to będą musieli jednak wszyscy kierowcy – i to nie mało. Dla chcących zaparkować na „chwilę” obowiązywać będzie stawka godzinowa – 3,90 zł za pierwszą godzinę parkowania, 4,60 zł za drugą i 5,50 zł za trzecią. Czwarta godzina i każda kolejna kosztują 3,90 zł.

CZYTAJ TAKŻE: PiS dał zielone światło, więc Dulkiewicz korzysta jak Trzaskowski. Podwyżki także w Gdańsku

Dla stałych mieszkańców będą abonamenty. Za możliwość całorocznego parkowania przy parkometrach ustawionych nie dalej niż 150 metrów od domu będzie trzeba zapłacić 30 złotych rocznie.

Można wykupić też tzw. abonament obszarowy, który zezwala na nieograniczone parkowanie w tzw. strefach mieszkańca, ale to już kosztować będzie… 600 zł rocznie.

REKLAMA