Parler wraca? Apple przywraca go do swego sklepu z aplikacjami

Zwalczany przez cenzorów Amazon, Google'a, Twittera, Apple'a serwis społecznościowy Parler znów działa. Zdjęcie Twitter/Parler
Zdjęcie Twitter/Parler
REKLAMA

Apple przywrócił do swojego sklepu z aplikacjami App Store komunikator Parler, który usunięto w połowie stycznia. Gigant technologiczny twierdzi, ze słusznie zrobił próbując zniszczyc konkurencje dla stosującego cenzurę Twittera i podejmując decyzję o blokadzie aplikacji – poinformowała w poniedziałek NBC.

Portal społecznościowy Parler, który w mediach określany jest jako prawicowy, zablokowały również Google i Amazon. Te walczące o utrzymanie swego monopolu, sprzyjające Demokratom i stosujące cenzurę firmy oskarżyły serwis o rozpowszechnianie treści nawołujących do aktów przemocy po zamieszkach na Kapitolu 6 stycznia. Te same firmy nigdy nie reagowały, gdy na lewicowym Twitterze do zamieszek podżegali Demokraci, czy nawoływała marksistowska organizacja BLM, albo faszyści z Antify.

Telewizja NBC otrzymała list Timothy’ego Powderly’ego, dyrektora Apple ds. rządowych, adresowany do republikańskich polityków – senatora Mik’a Lee oraz członka Izby Reprezentantów Kena Bucka, z którego wynika, że Parler został przywrócony w App Store 14 kwietnia. W liście Powderly napisał, że aplikację usunięto za „dopuszczanie postów, które zachęcały do przemocy, oczerniały różne grupy etniczne, rasy oraz religie, gloryfikowały nazizm oraz nawoływały do agresji wobec konkretnych osób”.

REKLAMA

„Moderowanie było w oczywisty sposób niewystarczające do uchronienia użytkowników przed szkodliwymi i niebezpiecznymi treściami” – dodał. Jak zaznaczył, firma „podtrzymuje swoją decyzję”, która była „niezależna” i „w żaden sposób nie koordynowana ani nie konsultowana z Google bądź Amazonem.”

Tak więc cenzorzy i polityczni strażnicy z Apple chcą decydować za użytkowników jakie treści są dla nich szkodliwe i niebezpieczne.  Apple również nigdy nie reagował na to, iż na lewicowym Twitterze, czy na Facebooku ukazywały się wezwania do stosowania przemocy ale kierowane przez lewicę. Podwójne standardy są normą.  Według powszechnej opinii skoordynowana akcja Apple, Google i Amazon była zmową.

Dyrektor Apple przekazał jednak, że firma prowadził z Parlerem „poważne rozmowy„, co doprowadziło do przywrócenia aplikacji w App Store.

Serwis Parler został założony w 2018 r. przez informatyka Johna Matze, Jareda Thomsona oraz republikańską donatorkę Rebekę Mercer. Deklaruje się jako bezstronne medium społecznościowe. Szybko zdobył dużą popularność wśród zwolenników byłego prezydenta USA Donalda Trumpa i prawicowych konserwatystów. A to dlatego, że w przeciwieństwie do lewicowego Twittera i Facebooka, Parler zapowiedział, że uznaje gwarantowaną Pierwszą Poprawką do Konstytucji Stanów Zjednoczonych wolność słowa i nie zaprowadzi cenzury. Tymczasem Facebook, Google, Twitter, Apple, czy Amazon stosują ją powszechnie chcąc pomóc Demokratom w zdobyciu władzy i utrzymaniu jej. Ci bowiem gwarantują im utrzymanie monopolu, uprzywilejowana, dająca bezkarność pozycje w sieci.

REKLAMA