Rasizm w Niemczech. Skandal w Urzędzie Kryminalnym

Niemcy zdjęcie ilustracyjne
Niemcy. zdjęcie ilustracyjne
REKLAMA

Czy funkcjonariusze niemieckich służb są rasistami i nazistami? Szef Federalnego Urzędu Kryminalnego złożył zawiadomienie o przestępstwie.

Niemieckie służby przeżywają nowy kryzys. Powodem jest afera wokół specjalnej jednostki Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA).

Szef Federalnego Urzędu Kryminalnego Holger Muench złożył zawiadomienie o przestępstwie. BKA zajmuje się głównie ochroną niemieckich urzędników państwowych oraz innych osób podczas podróży do regionów kryzysowych.

REKLAMA

Według niemieckich mediów funkcjonariusze od dawna tolerowali wypowiedzi o rasistowskim i seksistowskim charakterze. Mało tego, funkcjonariusze mieli dopuszczać się mobbingu i wymieniać się na komunikatorach filmami wideo przedstawiającymi ścięcie głowy.

Jak dowiedzieli się członkowie Komisji Spraw Wewnętrznych Bundestagu funkcjonariusze używali obraźliwych określeń wobec krajów, w których pełnili obowiązki służbowe, jak również wobec ich mieszkańców.

Jakby tego było mało, przynajmniej raz przyłapano funkcjonariusza na uniesieniu ręki geście hitlerowskiego pozdrowienia.

Jak informuje Federalny Urząd Kryminalny, berlińska prokuratura wszczęła śledztwo wobec trzech funkcjonariuszy BKA. Rzeczniczka BKA podała, że w śledztwie chodzi o zagrożenie związane z posługiwaniem się niezgodnymi z konstytucją znakami oraz rozpowszechnianiem materiałów przedstawiającymi przemoc.

Według „Deutsche Welle”, podczas treningu strzeleckiego członków BKA stwierdzono nieprawidłowości w rozliczeniu się ze zużytej amunicji. Jednak berlińska prokuratura nie może „na razie” dopatrzeć się w tym znamion przestępstwa w postaci zawłaszczenia przez członków tej grupy części amunicji albo użycia jej niezgodnie z przeznaczeniem.

Źródło: Deutsche Welle

REKLAMA