
Prezydent Andrzej Duda zwołał na środę odprawę z udziałem MON, dowódców wojskowych oraz szefów służb w celu omówienia aktywności rosyjskiej przy granicy z Ukrainą – poinformował w środę przed południem szef BBN Paweł Soloch.
Soloch we wpisie na Twitterze zaznaczył również, że polskie siły zbrojne wraz z sojusznikami stale monitorują zagrożenia za naszą wschodnią granicą.
Według ukraińskiego MSZ przy granicach Ukrainy Rosja skoncentruje niedługo ponad 120 tys. żołnierzy. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba wezwał Zachód do nałożenia nowych sankcji gospodarczych na Rosję.
Prezydent @AndrzejDuda zwołał na dziś odprawę z udziałem MON, dowódców wojskowych oraz szefów służb w celu omówienia aktywności rosyjskiej przy granicy z Ukrainą. Siły Zbrojne wraz z sojusznikami stale monitorują zagrożenia za naszą wschodnią granicą.
— Paweł Soloch (@SolochPawel) April 21, 2021
W środę „The Wall Street Journal” podał, że Rosja cały czas koncentruje na granicy z Ukrainą swoje wojska. Ze zdjęć satelitarnych z 16 kwietnia wynika, że na Krymie stacjonują samoloty bojowe Su-30, których nie było tam pod koniec marca.
Na półwyspie znajdują się jeszcze m.in. wojska powietrzno-desantowe, siły zmotoryzowane i pancerne, śmigłowce szturmowe, generatory dymu, drony zwiadowcze, urządzenia zakłócające oraz szpital polowy.
Zdaniem ekspertów w regionie obecne są też maszyny typu Su-34, Su-30, Su-25 i Su-24.
„Rozmieścili odpowiednio różne elementy sił lotniczych, które byłyby potrzebne do uzyskania przewagi na polu walki i do bezpośredniego wspierania sił lądowych” – ocenił cytowany przez „WSJ” emerytowany generał amerykański Philip Breedlove, który podczas zajmowania przez Rosję Krymu był czołowym dowódcą w NATO.
Źródła: „WSJ”, PAP, NCzas.com