RMF zorganizowało debatę kandydatów na prezydenta miasta Rzeszowa. Udział w niej wzięli wszyscy zarejestrowani pretendenci – Ewa Leniart, Marcin Warchoł, Grzegorz Braun i Konrad Fijołek.
Grzegorz Braun zadeklarował, że jeśli wygra wybory, ogłosi Rzeszów strefą wolną od locdownu. W jednej z rund padło pytanie skierowane do polityka Konfederacji dotyczące koronarestrykcji i związanych z nimi działań służb.
– Czy chce pan znieść wszystkie ograniczenia sanitarne? Dlaczego? I jak pan przekona policję, sanepid i inne służby państwowe do tego, żeby nie nakładały kar? No i co pan powie wszystkim rodzinom ofiar, osób zmarłych z powodu Covid-19? Na podkarpaciu to już jest prawie 4 tys. osób – grzmiał dziennikarz RMF FM.
Na ripostę Grzegorza Brauna nie trzeba było długo czekać.
– Co pan powie, panie redaktorze, wszystkim rodzinom tych 100 tys. Polaków, którzy w statystykach są ujęci, jako tzw. zgony nadmiarowe, których nawet kreatywna księgowość władzy centralnej nie zapisuje do rubryki COVID. Co pan im powie? Co pan powie rodzinom tego 30-procentowego wyżej niż statystycznie grona nieletnich, którzy targnęli się na swoje życie w mijającym roku. Co pan im powie? Co pan powie przedsiębiorcom? W pierwszym kwartale tego roku pobiliśmy rekord upadłości i restrukturyzacji – skwitował.
– A zatem, przechodząc do konkretów, ci wszyscy normalni ludzie, którzy chcą normalnie żyć i pracować, uczyć się, zarabiać, a także uprawiać sport, odpoczywać – trzeba orędownika, rzecznika ich interesu i jako prezydent Rzeszowa takim rzecznikiem właśnie będę – podkreślił Grzegorz Braun.
Źródło: RMF24