Prof. Andrzej Horban mówi, kiedy w Polsce skończy się lockdown i chodzenie w maseczkach

Prof. Andrzej Horban. Foto: PAP
Prof. Andrzej Horban. Foto: PAP
REKLAMA

Kiedy w Polsce skończy się lockdown? Na to pytanie próbował odpowiedzieć prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. COVID-19.

W rozmowie z Konradem Piaseckim w TVN24 prof. Horban przyznał, że liczba zakażeń sukcesywnie spada.

To rodzi pytanie, jak szybko rząd zdecyduje się znieść obostrzenia. Doradca premiera nie chciał wprost odpowiedzieć, ale przedstawił pewne założenia.

REKLAMA

„W maju będzie dobrze. Będzie nam spadała liczba zakażeń, będzie spadała zdecydowanie liczba chorych w szpitalach, będzie nam spadała liczba zgonów” – powiedział.

Przekazał ponadto, iż spodziewa się na koniec maja poziomu 2-3 tys. zakażeń dziennie. Spadek – jak mówił – będzie efektem m.in. szczepień oraz tego, że znaczna część osób przeszła już covid.

Dopytywany, kiedy w takim razie Rada Medyczna będzie postulować otwarcie szkół i gospodarki odparł: „Myślę, że to wszystko zadzieje się w maju. 15. powiedzmy, z ostrożności procesowej”.

Jak mówił dalej, na początku trzeba będzie otwierać aktywności w tych województwach, w których jest mniej zakażeń.

„Wszyscy zawsze dopominali się o coś, co nazywa się regionalizacją. Najwyższa pora zgodzić się z nimi” – powiedział w „Rozmowie Piaseckiego”.

Dodał, że nauka w szkołach przez pewien czas może odbywać się hybrydowo. „Dzieci prawie nie chorują, ale potrafią transmitować wirusa na innych” – zwrócił uwagę.

Horban dopytywany był także o kwestię noszenia maseczek na świeżym powietrzu. Ocenił, że „około końca maja powinniśmy zacząć z tego rezygnować”.

Natomiast pytany o ewentualną czwartą falę epidemii stwierdził, że zależy to m.in. od nas. „Zależy od nas, od szczepień, zachowania społeczeństwa, od tego jak dużo osób przechorowało” – mówił.

„Może unikniemy czwartej fali jesiennej, co najmniej tak dużej wtedy, kiedy dużo osób przechoruje. Niestety to właśnie widzimy – 40 proc. społeczeństwa już przechorowało covid i jeszcze trochę przechoruje. Pozostałe osoby powinny być zaszczepione. Jeżeli zostaną zaszczepione, to szanse na to, że covid zacznie nam dominować i demolować życie społeczne na jesieni są w tym momencie małe. Jeżeli połowa osób się nie zaszczepi, to ta połowa będzie chorowała prawdopodobnie na jesieni i będziemy mieli powtórkę z rozrywki” – powiedział.

REKLAMA