Przedterminowe wybory prezydenta w Rzeszowie były zaplanowane na 9 maja. W piątek GiS ocenił, że należy je przełożyć z powodu wciąż nieustabilizowanej sytuacji epidemicznej. Z takim obrotem spraw stanowczo nie zgadza się kandydat Konfederacji Grzegorz Braun.
Zdaniem kandydata Grzegorza Brauna pandemia stała się wymówką dla władzy, żeby odwlec wybory i dać sobie więcej czasu. – Ledwie ta debata (pierwsza w kampanii przyp. red.) dobiegła końca, a już usłyszeliśmy z Warszawy, że władza kombinuje – mówił na konferencji prasowej.
– Zakomunikowano nam, że władza obnosi się z zamiarem skasowania wyborów i przełożenia nie wiadomo na kiedy – opowiadał.
– To bardzo zły komunikat, ale nie dla nas, dla mnie dla mojego sztabu. My nawet skorzystamy na tym, bo będziemy mieli rozłożoną w czasie możliwość równoważenia niezrównoważonych sił. (…) Ale występujemy w interesie publicznym, w interesie mieszkańców miasta Rzeszowa, bo nie jest dobre dla miasta przedłużanie stanu bezkrólewia – zaznaczył.
– Wzywamy do tego, żeby nie uniemożliwiać rzeszowianom zakomunikowania wyboru – pokreślił.
10 lutego dotychczasowy prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc ogłosił rezygnację z zajmowanego od ponad 18 lat stanowiska ze względów zdrowotnych.