Oficjalnie: Lewandowski wraca do gry. Ma szanse na pobicie rekordu Muellera?

Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski. (PAP/DPA)
REKLAMA

Trener Bayernu Monachium Hansi Flick potwierdził w piątek, że Robert Lewandowski wrócił do składu i jest w kadrze na sobotni wyjazdowy mecz ligowy z FSV Mainz. Kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski miał przerwę z powodu kontuzji kolana.

Lewandowski walczy o poprawienie rekordu Bundesligi w liczbie strzelonych goli w jednym sezonie. Na cztery kolejki przed końcem sezonu ma 35 trafień, a rekord Gerda Muellera z edycji 1971/72 wynosi 40 bramek.

Polak, żeby pobić legendarnego Niemca musiałby zdobyć sześć bramek w czterech spotkaniach, czyli 1,5 gola na mecz. Jeśli nasz napastnik zachował formę sprzed urazu jakiego doznał w meczu reprezentacji przeciwko Andorze, to ma spore szanse na zrzucenie Muellera z piedestału.

REKLAMA

Dla Flicka priorytetem jest jednak zdobycie przez Bayern dziewiątego z rzędu mistrzostwa Niemiec. Bawarczycy mają 71 punktów i aż o 10 wyprzedzają RB Lipsk, więc teoretycznie mogą sięgnąć po tytuł już w ten weekend.

„Musimy jak najszybciej zdobyć tytuł. To jest nasz pierwszy cel” – powiedział Flick podczas piątkowej wideokonferencji prasowej.

„On (Lewandowski przyp. red.) nie grał z powodu kontuzji od czterech tygodni, ale wygląda dobrze fizycznie i pokazał to na treningu. Wrócił do składu. Musimy zobaczyć, jak sobie z tym radzi i jak reaguje jego organizm. Będziemy go wspierać (w próbie bicia rekordu przyp. red.), lecz najważniejszym celem jest sukces klubu” – zaznaczył trener Bayernu.

Polski napastnik doznał kontuzji pod koniec marca w meczu reprezentacji Polski z Andorą (3:0) w eliminacjach mistrzostw świata. Stracił przez to ćwierćfinały Ligi Mistrzów (Bayern odpadł w dwumeczu z PSG) i cztery spotkania ligowe.

Źródła: PAP, NCzas.com

REKLAMA