Naciera potwór z Tanzanii! Odkryto najbardziej zmutowany szczep COVID na świecie

Zmutowany koronawirus - zdj. ilustracyjne. Źródło: Pixabay
Nowy, wysoce zjadliwy wirus nazywa się Marburg - zdj. ilustracyjne. Źródło: Pixabay
REKLAMA

Wykryty u przybywających z Tanzanii osób wariant wirusa SARS-CoV-2 ma aż 34 mutacje, z których część ułatwia mu unikanie przeciwciał wytworzonych pod wpływem szczepionek – informuje nierecenzowane pismo “medRxiv”.

Jak z pełną powagą donosi PAP:

Wariant wirusa uznany przez specjalistów za “wariant zainteresowania” (VOI) został odkryty dzięki rutynowym kontrolom u trzech podróżujących samolotem osób, które przybyły do Angoli z Tanzanii w połowie lutego. Eksperci uważają, że to najbardziej zmutowany szczep COVID na świecie.

REKLAMA

Wśród 34 wykrytych zmian jest 14 dotyczących białka kolca – części wirusa, której używa on, aby dostać się do ludzkich komórek i wywołać chorobę. Dla porównania wariant brazylijski ma łącznie 18 mutacji, z których 10 dotyczy białka kolca, podczas gdy brytyjski – 17 mutacji (osiem w białku kolca).

Nowy wariant nazwany tymczasowo A. VOI. V2 zawiera również niepokojącą zmianę E484K – określaną jako „mutacja ucieczki” – która pomaga wirusowi pokonać przeciwciała i pojawia się w innych niepokojących szczepach.

Naukowcy z ministerstwa zdrowia Angoli, afrykańskich Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (Africa Centres for Disease Control and Prevention), uniwersytetów w Oksfordzie i Kapsztadzie oraz wieloinstytucjonalny organ badawczy KRISP ostrzegli, że nowy wariant wymaga „pilnych badań”.

Istnieją obawy, że nowe “super warianty” – na przykład indyjski i brazylijski – mogą przedłużyć pandemię. W Brazylii COVID-19 rozprzestrzenia się w sposób niekontrolowany, zaś w Indiach liczba nowych zakażeń przekroczyła 300 000 dziennie. Powstały tam nowe warianty – P1 z Brazylii i „podwójny mutant” COVID-19 z Indii.

Specjaliści ostrzegają, że w Tanzanii panuje „w dużej mierze nieudokumentowana epidemia” z „kilkoma wdrożonymi środkami ochrony zdrowia publicznego”. Oficjalna liczba przypadków w tym kraju to zaledwie 509 zakażeń i 21 zgonów – prawdopodobnie rzeczywiste liczby są znacznie wyższe.

Rząd Tanzanii zaprzeczał istnieniu COVID, a prezydent John Magufuli wzywał do modlitw i stosowania ziół – aż do swojej nagłej śmierci w marcu br., która stała się przedmiotem politycznej rozgrywki.

Według oficjalnej wersji prezydent zmarł na skutek choroby serca, według opozycji – na COVID-19.

REKLAMA