Państwo kontra Polacy. Emeryci mają zapłacić 17 tys. za prąd na działce

Starsza osoba trzymająca portfel Źródło: Pixabay
Starsza osoba trzymająca portfel Źródło: Pixabay
REKLAMA

Para emerytów z Kołobrzegu na Pomorzu Zachodnim ma zapłacić 17 tys. złotych za prąd, z którego korzystali na działce – informuje „Interwencja” Polsatu. Kwota jest kilkanaście razy większa niż do tej pory.

Wcześniej państwo Malczykowie płacili rocznie średnio 1200-1300 zł. Ostatni, gargantuicznych rozmiarów rachunek ich zaskoczył.

– To jest nieosiągalne, żeby działkowiec tyle naciągnął prądu. Firmy nie płacą rocznie tyle, ile my mamy do zapłacenia. To jest niewiarygodne – mówi „Interwencji” Elżbieta Malczyk.

REKLAMA

W wysokość rachunku nie mogli również uwierzyć członkowie zarządu Rodzinnych Ogródków Działkowych „Janiska”, w których działkę mają państwo Malczykowie.

„Obecne wskazanie licznika wykazuje zużycie energii na poziomie ponad 27 tysięcy kilowatogodzin, co wskazywałoby na całoroczne zużycie energii w wysokości ponad 24 tysięcy kilowatogodzin, co Zarząd uznaje za mało prawdopodobne. Mając powyższe na uwadze, Zarząd wzywa Państwa do stawienia się w biurze zarządu w celu wyjaśnienia ww. nieprawidłowości” – czytamy w piśmie, które otrzymali emeryci.

Po sprawdzeniu liczników okazało się jednak, że wszystko jest „w porządku”.

– Ja nie wiem, w jaki sposób oni nam to naliczyli i skąd oni to wzięli. Sekretarz zarządu była tutaj z prezesem, spojrzeli na licznik, stwierdzili, że wszystko się zgadza i musimy jednak zapłacić – opowiada „Interwencji” Elżbieta Malczyk, a jej mąż zauważa, że licznik ma 38 lat.

Seniorzy liczą na to, że sprawa zostanie wyjaśniona.

Źródło: Polsat News, money.pl

REKLAMA