Według najnowszego sondażu IBRiS dla Radia Zet, gdyby wybory w Rzeszowie odbyły się w najbliższą niedzielę, to pierwsze miejsce zająłby kandydat opozycji. Jednak za dwa tygodnie musiałby zmierzyć się z kandydatką PiS, a decydujące znaczenie mieliby wyborcy Grzegorza Brauna.
Gdyby wybory w Rzeszowie odbyły się w najbliższą niedzielę to zwyciężyłby w nich Konrad Fijołek – kandydat popierany przez partie opozycyjne poza Konfederacją. Fijołek zdobyłby 41,9 procent, co oznacza, że konieczna byłaby druga tura.
W tej byłoby jednak bardzo ciekawie, gdyż obecnie na drugim miejscu znajduje się Ewa Leniart, wspierana przez Prawo i Sprawiedliwość, która może liczyć na 24 procent poparcia.
Na trzecim miejscu znalazł się natomiast Marcin Warchoł, którego wystawiły wspólnie Solidarna Polska i Porozumienie. Kandydat mogący liczyć na wsparcie ustępującego Prezydenta Tadeusza Ferenca notuje w tym sondażu 16,6 procent poparcia.
To oznacza, że w drugiej turze zmierzyliby się Konrad Fijołek oraz Ewa Leniart, która zapewne mogłaby liczyć na wyborców Marcina Warchoła. W takiej sytuacji mielibyśmy niezwykle wyrównany pojedynek – 41,9 procent na Fijołka vs 40,6 procent na Leniart.
W takiej sytuacji decydujący byliby wyborcy kandydata Konfederacji Grzegorza Brauna. Wolnościowy polityk może liczyć obecnie na 11,2 procent głosów. Poza tym 6,4 procent badanych nie zdecydowało jeszcze na kogo odda głos.
Sondaż IBRIS dla Radio ZET: gdyby wybory na prezydenta Rzeszowa odbyły się dziś, to wygrałby je Konrad Fijołek, kandydat opozycji. Dalsze miejsca zajmują Ewa Leniart, popierana przez PiS, Marcin Warchoł, kandydat SP i Porozumienia oraz Grzegorz Braun z Konfederacji. pic.twitter.com/Xqwu2i7BFJ
— Radio ZET NEWS (@RadioZET_NEWS) April 25, 2021