Gorąco w TVP! Braun do Warchoła: „Pan minister próbuje zdobyć urząd prezydenta miasta metodą na wnuczka” [VIDEO]

Debata kandydatów na prezydenta Rzeszowa/Fot. screen TVP3 Rzeszów
Debata kandydatów na prezydenta Rzeszowa/Fot. screen TVP3 Rzeszów
REKLAMA

W TVP 3 Rzeszów odbyła się debata prezydencka kandydatów na fotel włodarza Rzeszowa. Udział w niej wzięli wszyscy pretendenci do tego stanowiska – Ewa Leniart, Marcin Warchoł, Grzegorz Braun i Konrad Fijołek.

– Wybór prezydenta miasta zamyka pewną epokę, która właśnie dobiegła końca. Ogłosił to ustępujący prezydent i od was zależy czy nasze życie wróci do normalności, czy rzeszowianie dostaną szansę bycia ludźmi zamożnymi u siebie, na swoim. Do tego potrzebny jest miastu nowy impuls – mówił Grzegorz Braun.

– Czasem, jeśli ktoś stoi za blisko mapy, to nie ogarnia całości. Kiedy za długo tkwi w starych układach, nie jest w stanie ich zmienić. Wybierzcie szanowni państwo nowy impuls dla Rzeszowa – apelował poseł Konfederacji.

REKLAMA

Wojewoda odpowiada za bezpieczeństwo

Polityk zaznaczył, że jego kontrkandydaci mieli przez długie lata szansę na wprowadzenie zmian w Rzeszowie, jednak tego nie zrobili.

– Kiedy tak słucham pani wojewody, z całym szacunkiem, myślę sobie o tym, ile lat już tutaj urzęduje, jako lojalny, nie wątpię o tym, funkcjonariusz aktualnego układu władzy w Warszawie. Ja nie słyszałem alarmów w pani wykonaniu. Nie słyszałem, żeby to było dla pani problemem, że się buduje na terenach zalewowych, a więc tworzy się sytuacje potencjalnie niebezpieczne. Pani, jako wojewoda, odpowiada za bezpieczeństwo mieszkańców w całym tym regionie i do tej pory to pani nie spędzało snu z powiek – zaznaczył Braun.

– Państwo tutaj na pewno usłyszycie jeszcze i od innych moich kontrkandydatów rozmaite projekty świetlanej przyszłości, ale zadajcie sobie pytanie: ile lat mieli na to, żeby zwrócić uwagę na te problemy – zwrócił się do wyborców.

Radny czy notariusz?

– Pan radny Fijołek, ileż to właściwie uchwał przeprowadził przez Radę Miejską, stojąc na czele klubu, który tam rozdawał karty z nadania pana prezydenta (…) Czy może występował tylko w charakterze notariusza, skrupulatnego żyranta tego, co pan prezydent podsunął? – kontynuował.

Braun poinformował również o złożeniu doniesienia do prokuratury. – Dzisiaj poszło do prokuratury, sporządzone przez stowarzyszenie Razem dla Rzeszowa, doniesienie w tych sprawach, tych słynnych wuzetek – powiedział.

– Zwiedzałem ostatnio piwnice zarastające grzybem i podmakające permanentnie na osiedlu Korona. Pan radny Fijołek, cieszę się, podążył moim tropem i tam usiłował robić dobrą minę do tej gry. Ale to państwo akceptowaliście. Budowanie wieżowców w kałużach. To państwo akceptowaliście ten proceder, a przyglądało się temu Ministerstwo Sprawiedliwości z panem ministrem (Warchołem – przy. red.) i jakby nie widziało tego, co się tu święci – podkreślał polityk Konfederacji.

– Wydobądźmy Rzeszów z układu podkarpackiego, dajmy nowy impuls rozwojowy i otwórzmy nową kartę historii – zaapelował do wyborców Braun.

Warchoł jak Ligęza

– Państwo widzicie, że pan minister próbuje zdobyć urząd prezydenta miasta metodą na wnuczka. I to nawet jest wzruszające do pewnego stopnia (…). Pan powiedział, że łoży na straż pożarną. Z własnego portfela? Panie ministrze, jestem wzruszony i wstrząśnięty. Jak Spytek Ligęza, mecenas i dobroczyńca. No oczywiście, że leje pan z tego kurka, który dzięki temu, że pan jest u władzy w Warszawie, można od czasu do czasu odkręcić – ironicznie skwitował Braun.

Źródła: TVP 3 Rzeszów/Twitter

REKLAMA