
Sprzedaż aut spalinowych może zostać zakazana w Unii Europejskiej już za 14 lat. Lobbuje za tym aż 27 wielkich korporacji.
27 międzynarodowych koncernów zwróciło się w otwartym liście do Unii Europejskiej, w sprawie wprowadzenia zakazu sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi. Gdyby lobbing się powiódł to nowe auta osobowe i dostawcze z takimi silnikami będą niedostępne już za 14 lat – w 2035 roku.
Autorzy listu przekonują, że auta takie odpowiadają za 15 proc. emisji CO2 w Europie. Ponadto są „największym pojedynczym źródłem” emisji szkodliwych dla zdrowia tlenków azotu.
Niestety lobbing ten może się udać. Sygnatariuszami listu są bowiem największe koncerny na świecie. To m.in. sieci handlowe Ikea i Metro AG, europejskie przedstawicielstwo Coca-Coli, firmy energetyczne Enel (Włochy), Iberdrola (Hiszpania) i Vattenfall (Szwecja), zarządca sieci ładowarek aut na prąd Greenway.
Jakby tego było mało, w lobbing zaangażowało się również europejskie przedstawicielstwo amerykańskiej firmy transportowej Uber oraz Volvo Cars.
Z Polski apel poparła Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych.
„Wprowadzenie zakazu sprzedaży samochodów spalinowych do 2035 roku jest rozsądnym rozwiązaniem, jeśli na poważnie traktujemy zobowiązanie o osiągnięciu neutralności klimatycznej do 2050 roku” – przekonuje Rafał Bajczuk, analityk Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.
W niektórych państwach europejskich, spoza Unii Europejskiej, już wcześniej przepchnięto stosowne przepisy. W Wielkiej Brytanii nowe auta spalinowe znikną ze sprzedaży w 2035 roku, a w Norwegii w 2025 roku.
Źródło: InnPoland