Pierwszy krok ku nacjonalizacji. Niedzielski zaciera ręce, będzie miał większą władzę

Minister Zdrowia Adam Niedzielski. / foto: Prt Sc Polsat News
REKLAMA

Szpitale pozostaną na razie w rękach samorządów, ale ministerstwo zdrowia będzie mogło wprowadzić do nich własnych komisarzy – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. To pierwszy krok ku nacjonalizacji szpitali.

Gazeta podaje, że ministerstwo zdrowia, które właśnie zakończyło prace nad koncepcją reformy szpitalnej. Twierdzi, że poprawi to dostęp do świadczeń i doprowadzi do oddłużenia lecznic. Samorządy odpowiadają, że rząd chce decydować o nie swoim majątku.

„Wstępnie, jak się dowiedzieliśmy, resort rekomenduje jeden z trzech wariantów zmian w szpitalach. Zgodnie z nim placówki mają pozostać w zarządzie powiatów, ale może się okazać, że tylko pozornie. Właściciel szpitali pozostałby bowiem ten sam, ale w każdej chwili rząd mógłby wprowadzić do nich swoich komisarzy. Ci przejmowaliby na jakiś czas niemal pełną kontrolę nad wybranymi placówkami” – informuje „DGP”.

REKLAMA

Powstanie nowa agencja?

Dziennik podaje, że plan ministerstwa przewiduje również powołanie Agencji Rozwoju Szpitali. Miałaby ona sprawować pieczę nadzorczą nad całym systemem szpitalnictwa. To właśnie ona decydowałaby o tym, który samorządowy szpital potrzebuje „wsparcia” rządowego komisarza.

Minister tłumaczy, że rolą takiej osoby będzie zarządzanie, ale także restrukturyzacja. „Taki pełnomocnik musi choćby ustalić, czy jeżeli mamy dwa szpitale obok siebie, to czy naprawdę w obu musi być oddział porodowy. Będzie też odpowiadał za kontrakty z NFZ” – tłumaczy w rozmowie z „DGP” minister zdrowia Adam Niedzielski.

Jak dodaje, chodzi o „spójne i logiczne zarządzanie sferą szpitalną, tak by nie generowała ona zadłużenia w wyniku błędnych działań i wzajemnej rywalizacji o tego samego pacjenta i tego samego lekarza”.

„Ten scenariusz nie wywołuje zmian w organach założycielskich. Omijamy więc potencjalne napięcia, jakie mogłyby zaistnieć, gdybyśmy zdecydowali się na przejmowanie szpitali jako właściciel” – przekonuje Adam Niedzielski.

O przejściu pod nadzór centralny ma decydować kilka parametrów, m.in. wynik finansowy, jakość leczenia (np. przeżywalność po zabiegach, powroty do szpitala) czy ocena pacjentów.

„DGP” wskazuje, że samorządowcy są przeciwni zmianom. Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich podkreśla, że propozycja ministra to dalej centralizacja i pozbawianie samorządów części kompetencji. Tyle że akcja będzie przeprowadzona w białych rękawiczkach. „Sprowadza się ona do przekazania w ręce przedstawicieli rządu pełni uprawnień decyzyjnych – w odniesieniu do nie swojego majątku i za nie swoje pieniądze” – ocenia.

Pomysły rządowe to nic innego, jak pierwszy krok ku upaństwowieniu systemu ochrony zdrowia. To zamach na własność samorządów. Nacjonalizacja jest łakomym kąskiem dla ekipy rządzącej. Za wprowadzeniem własnego komisarza oraz powołaniem nowej agencji kryją się dobrze płatne posady, a taki urzędnik będzie bezpośrednio podlegał Niedzielskiemu i jego późniejszym następcom.

REKLAMA