Sośnierz: Chcemy stworzyć miejsce dla ludzi prawdziwej prawicy. PiS to partia socjalistyczna

Andrzej Sośnierz z Porozumienia.
Andrzej Sośnierz z Porozumienia. (Zdj. screen RMF FM)
REKLAMA

Poseł Andrzej Sośnierz udzielił wywiadu, w którym wyjaśnił powody odejścia z klubu PiS. Lekarz nie krył obrzydzenia sposobu rządzenia socjalistów Jarosława Kaczyńskiego.

Andrzej Sośnierz, były szef NFZ, a obecnie poseł opuścił klub PiS. W wywiadzie dla Onetu Sośnierz senior powiedział, co było powodem tej decyzji.

„Przypominają mi się czasy komuny. Naprawdę nie mogłem już patrzeć na to, kogo zatrudnia się w państwowych firmach. Przecież tam umieszczono tabuny różnego rodzaju Dyzmów, karierowiczów, ludzi po prostu niekompetentnych” – powiedział polityk.

REKLAMA

Poseł stanął w obronie Jarosława Gowina. Stwierdził, że PiS go ignoruje i podejmuje działania przeciwko wicepremierowi.

„Przecież PiS ignoruje pana premiera Gowina. On domaga się dymisji trzech ministrów, którzy już nie są w naszej partii, bo zostali z niej wyrzuceni. I co? Nic. Nadal trwają na stanowiskach” – wskazuje Sośnierz.

Obecnie Sośnierz założył koło poselskie „Polskie Sprawy”. Wciąż pozostaje członkiem Porozumienia Jarosława Gowina.

Jak wskazał poseł, PiS uderza również w innych polityków Porozumienia Gowina. Chodzi m.in. o prof. Maksymowicza, którego oskarżono o eksperymenty na abortowanych płodach.

„Próbuje się używać haków, by załatwić polityczne interesy. Zresztą szukają też haków na pana premiera Gowina i jego rodzinę. Niczego nie znajdą” – przekonuje Sośnierz.

Sośnierz w wywiadzie nie krył obrzydzenia nie tylko do ludzi, których zatrudnia w państwowych spółkach, ale również mediach.

„Jak za komuny. Trzeba było się zapisać do partii, żeby zrobić karierę. Miałem nadzieję, że w wolnej Polsce to się zmieni i liczyć się będą kompetencje. I co się dzieje? Znowu legitymacja partyjna otwiera drzwi. Trzeba być w partii, żeby mieć fuchę. No dajcie spokój! Znowu promujemy miernych, biernych, ale wiernych. I to nawet nie z łapanki ich bierzemy, bo oni się sami garną. Brzydziło mnie już to wszystko. No i do tego jeszcze są media” – opisuje były szef NFZ.

Współpraca z PSL?

Odnosząc się do czystek w mediach regionalnych, które kupił państwowy Orlen, Sośnierz stwierdził, że są one przygnębiające.

„To jest bardzo smutne. Te czystki są zapowiedzią, tego czym się staną te media. A staną się tubą propagandową jednej partii. Miałem nadzieję na pewną wstrzemięźliwość, bo przecież dyskusja na ten temat była dość głośna. Jak widać, dzieje się to, co z mediami publicznymi, które oczywiście powinny prezentować politykę państwa, ale nie mogą to być media partyjne” – podkreślił, dodając, że nawet za komuny państwowa telewizja trzymała jakiś poziom chociażby w sferze kultury.

Poseł stwierdził że nie chciał już firmować swoją twarzą działań rządu PiS. Odnosząc się do swojego koła zapowiedział, że chce „stworzyć miejsce dla ludzi prawdziwej prawicy”.

„PiS nią nie jest. To jest partia socjalistyczna. Lewica z kolei łączy elementy socjalistyczne z rynkowymi, Platforma też jest bardziej na lewo, choć ma jeszcze niewielkie skrzydło konserwatywne. Najbardziej w centrum jest chyba PSL” – ocenił lekarz i dodał, że uważa, iż będzie blisko współpracować z ludowcami.

Źródło: Onet

REKLAMA