Ten produkt drożeje w szalonym tempie. Za podwyżki zapłacimy wszyscy

Sklep, supermarket. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
Sklep, supermarket. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
REKLAMA

W maju ceny papieru będą prawie dwa razy wyższe niż jesienią – pisze „Puls Biznesu”. Papier drożeje w takim tempie, jak nigdy dotychczas.

„Działam w branży papierniczej od 28 lat, ale tak szybkiego wzrostu cen, z jakim mamy do czynienia od października zeszłego roku, nie widziałem nigdy wcześniej” — mówi „PB” Paweł Rogalka, właściciel firmy DigitPack i I wiceprezes Stowarzyszenia Papierników Polskich (SPP).

W podobnym tonie wypowiadają pozostali przedstawiciele sektora, cytowani przez dziennik.

REKLAMA

Dyrektor handlowy firmy Werner Kenkel Rafał Grochowczak, która produkuje tekturę falistą oraz opakowania tekturowe, podkreśla w rozmowie z gazetą, że na europejskich rynkach papier jest na historycznie wysokich poziomach.

Dlaczego drożeje papier?

Zdaniem Grochowczaka są dwa zasadnicze powody takiej sytuacji. Jak mówi, pierwszy to radykalny wzrost kosztów zakupu makulatury, podstawowego surowca do wytwarzania papieru używanego do produkcji tektury opakowaniowej.

Drugi powód, na który wskazuje ekspert, to wzrost popytu na opakowania z tektury. Wynika on m.in. z trwającego od lat ekologicznego trendu, jednak po części jest też pokłosiem pandemii, bo zeszłoroczny lockdown przełożył się na zwiększenie sprzedaży mebli, sprzętu AGD czy RTV.

„A te branże często korzystają z tekturowych opakowań” – podkreśla.

„Nie znam polskich statystyk, ale z informacji, jakie napływają z rynku, wynika, że choć papierowych opakowań na nim jest znacznie więcej niż przed pandemią, to odzyskiwanej z nich makulatury jest mniej” — mówi „PB” Grochowczak.

Dziennik, jako przyczynę podwyżek cen papieru, wskazuje też na przestoje technologiczne. „Wielu wytwórców papieru miało je zaplanowane i faktyczne moce przemysłu spadły nawet o kilkanaście procent” – podkreśla gazeta.

„Wyższe ceny papieru i opakowań tekturowych to wyższe ceny produktów. Za podwyżki zapłacimy wszyscy” – podsumowuje „PB”.

REKLAMA