Ostre starcie! Sommer kontra Wiech. „Czy globalne ocieplenie to ściema?” [VIDEO]

Tomasz Sommer oraz Jakub Wiech. / foto: YouTube: wRealu24/YouTube: Telewizja wPolsce (kolaż)
REKLAMA

Redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” Tomasz Sommer i redaktor portalu energetyka24.com Jakub Wiech, którzy wielokrotnie dyskutowali na Twitterze na temat „globalnego ocieplenia” i zmian klimatu, tym razem mieli okazję zmierzyć się na żywo w telewizji wPolsce.pl.

Goście programu prowadzonego przez Macieja Wolnego odpowiadali na pytanie, jak to jest z tym ociepleniem, czy jest ono faktem, czy też histerią wywoływaną politycznie przez polityków, aby na tym zarobić.

REKLAMA

Sommer: Do Globalnego Ocieplenia dossała się grupa polityków

Oczywiście, że do zjawiska, które określa się mianem „globalnego ocieplenia”, i które jest prawdziwe lub nie, dossała się grupa polityków, a nawet można powiedzieć konglomerat polityczno-finansowy, który wykorzystuje to, żeby w oparciu o te ideologie zarobić grube pieniądze – mówił Tomasz Sommer.

Odpowiadając na pytanie o globalne ocieplenie Sommer stwierdził, że „nie ma na to dowodów”. – Oczywiście istnieją tzw. konsensus itd., ale ja bym odfiltrował z tych naukowców, którzy są fanami tych konsensusów tych naukowców, którzy biorą pieniądze od państwa – przekonywał.

Ja żyję wystarczająco długo, żeby pamiętać, że istniało coś takiego jak marksizm-leninizm (…) i wszyscy naukowcy opowiadali te bzdury patrząc prosto w oczy i nie było żadnego problemu – przypomniał. Redaktor naczelny nczas.com dodał, że nie wierzy w to, co mówią ludzie, którzy swe kariery wiążą z finansowaniem przez państwo.

Wiech: Globalne ocieplenie to kwestia faktów

Globalne ocieplenie to nie jest kwestia wiary tylko faktów i tych faktów, potwierdzających zachodzenie tego zjawiska mamy bardzo dużo. Przede wszystkim mamy wzrost średnich globalnych temperatur, mierzalny na całym świecie przez różnych naukowców. To nie jest tak, jak mówi Pan redaktor Sommer, że jest jakaś elitarna klika, która nie dopuszcza do siebie innych adeptów tej nauki – odpowiadał Wiech.

Redaktor prowadzący dopytywał Jakuba Wiecha o to, na ile duże znaczenie w globalnym ociepleniu ma dwutlenek węgla i czy jesteśmy w stanie to jakoś wymiernie, np. procentowo przedstawić.

Jest znaczący ten antropogeniczny dwutlenek węgla, to jest właściwie wyłączny czynnik, który w tym momencie jest powodem dla globalnego ocieplenia – stwierdził. Jak tłumaczył „to właśnie ten gaz zatrzymuje najwięcej promieniowania przy Ziemi i z racji tego, że oddajemy do atmosfery ponad 30 mld ton gazu rocznie i te emisje przez ostatnie 200 lat rosną, to mamy to, co mamy”.

Ucierpi „szary Kowalski”

Redaktor Sommer powrócił do porównania tego, co dzieje się wobec tzw. globalnego ocieplenia do marksizmu-leninizmu. – Wszyscy ci klimatyści powinni się zainteresować troszeczkę, żeby się zorientować jak bardzo ich argumentacja jest do tego podobna – mówił.

Przecież też wtedy można było udowodnić ponad wszelką wątpliwość, że komunizm jest najlepszym ustrojem na świecie i nawet jak on nie działał, to i tak działał. Na zasadzie dokładnie tego, że nawet jak jest zimno to jest ciepło, a jak jest susza to są opady. To jest dokładnie ta sama argumentacja – dodał Sommer.

Redaktor prowadzący zauważył, że głównie „szary Kowalski” odczuje zmiany wprowadzane w ramach tzw. zielonej polityki, jak zakaz palenia węglem, zakaz używania kosiarek spalinowych czy zakaz wjazdu do centrum dużych miast samochodami z silnikiem diesla. Redaktor Wiech odpowiedział na pytanie, czy zgodzi się z tym, że „za tym wszystkim stoją ogromne pieniądze”.

Nie zgodzę się ze zlewaniem problemu naukowego, jakim jest globalne ocieplenie w jedną rzecz z politykami klimatycznymi. Do polityki klimatycznej można mieć różne zastrzeżenia, można je korygować, można zarzucać im nieefektywność – odparł Wiech i jak dodał sam ma uwagi do polityki klimatycznej Niemiec. – To nie zmienia faktu, że fundament naukowy, na jakim one są zasadzone, czyli globalne ocieplenie spowodowane przez człowieka, zachodzi – dodał.

„To jest kwestia systemowa”

Natomiast jeżeli redaktor Sommer tak szermuje argumentami dotyczącymi korupcji politycznej naukowców, to chciałbym zrobić taki mały reality-check i prosić redaktora Sommera, żeby podał jedno nazwisko klimatologa, który pisze nieprawdę za pieniądze. Jeżeli Pan redaktor ma takie dane, ma takie argumenty świadczące o tym, że dany klimatolog pisze nieprawdę, bo jest skorumpowany, bardzo proszę, żeby je teraz przedstawił – zwrócił się do redaktora naczelnego nczas.com Wiech.

Redaktor Sommer odparł, iż „wszyscy, którzy biorą pieniądze od państwa są skorumpowani”. – To jest generalna zasada (…) ja nie będę wymieniał nazwisk, bo to nie jest kwestia nazwisk, tylko systemu – podkreślił.

Jeszcze w 1989 roku połowa polskiej profesury, a jeśli chodzi o ekonomię to myślę, że 80 procent, powiedziałaby patrząc Panu prosto w oczy, że komunizm jest lepszym ustrojem, co jest udowodnione na tysiąc parametrów i to mówiliby Panu w momencie, kiedy ten komunizm właśnie upada – dodał.

To jest kwestia systemowa. Podstawą jakiejkolwiek obiektywności przy tego typu badaniach jest odcięcie od jakby źródła ideologii, a tego odcięcia nie mamy, co więcej ta ideologia się nasila – kontynuował redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”.

I ludzie, którzy cokolwiek zanegują natychmiast z tej akademii wypadają, to jest zupełnie oczywiste, nie weźmie się ich badań do dobrze punktowanego czasopisma, tak jakby nie wzięto wcześniej badań dotyczących ekonomii prawdziwej do czasopisma komunistycznego – podsumował Tomasz Sommer.

Redaktor Wiech odparł, że prace niektórych sceptyków „nie są odrzucane, bo są sceptyczne, są odrzucane dlatego, że Ci ludzie nie przedstawiają rzetelnych, wiarygodnych dowodów, nie potrafią uargumentować swojej tezy w sposób przez naukę dopuszczalny”.

REKLAMA