Nie ma kultury bez tęczowej dyktatury? Partia Biedronia sabotuje Lublin

Robert Biedroń w czasie błazeńskiego występu w Parlamencie Europejskim. Zdjęcie: screenshot
Robert Biedroń w Parlamencie Europejskim. Zdjęcie: screenshot
REKLAMA

Tęczowy terror trwa. „Wiosna” Roberta Biedronia obwieściła, że Lublin nie powinien zostać Europejską Stolicą Kultury, bo jego mieszkańcy i włodarze nie chcą parad LGBT na sowich ulicach, czyli tzw. marszów równości.

„Lublin jako Europejska Stolica Kultury? Dość kontrowersyjna nominacja jak na miasto, które zakazało Marszu Równości. Czy nie uważacie, że Europejską Stolicą Kultury powinna zostać miejscowość, która promuje prawa człowieka, tolerancję, szacunek do drugiego, a przede wszystkim różnorodność” – taki wpis pojawił się we wtorek na profilu „Wiosny”.

Zdaniem polityków partii Bierdonia, miasto, które nie chce na swoich ulicach tęczowych parad nie może pretendować do przedstawiciela kultury.

REKLAMA

„Taką decyzję wydano w momencie niezwykle narastającej nagonki na społeczność LGBT w Polsce. Bez tolerancji i różnorodności nie da się budować społeczeństwa europejskiego i otwartego. Bez wzajemnego szacunku nie ma wielokulturowości” – czytamy.

– Ta nominacja to zaprzeczenie tego czym powinna być Europejska Stolica Kultury. Europejska Stolica Kultury powinna być wielokulturowa, otwarta na różnorodność, tolerancję i szacunek do drugiego człowieka – skomentował Rober Biedroń.

– Europejską Stolicą Kultury zdecydowanie powinna zostać miejscowość, która promuje prawa człowieka, tolerancję oraz szacunek – dodał.

Widać, zdaniem Biedronia i jego kolegów o wszystkim powinni decydować już geje i lesbijki, bo bez ich aprobaty nie ma równości i kultury.

Europejską Stolicą Kultury zostaje miejscowość wybrana przez Unię Europejską. Przez kolejny rok może w ramach projektu prezentować życie kulturalne miasta, całego regionu i państwa.

Źódła: Kresy.pl, NCzas.com

REKLAMA