Mieszkaniec Świdnika na ziemi lubelskiej niemiło się zaskoczył, gdy po zamówieniu repliki broni odebrał przesyłkę. Zamiast repliki przysłano mu bowiem… zdjęcie i liścik.
23-letni mieszkaniec Świdnika chciał kupić replikę broni palnej. Przeszukiwał Internet i w końcu znalazł ogłoszenie podpisane: „#ZDJĘCIA# ASG hk-03 specna arms po tuningu”.
Tytuł ogłoszenia nie wzbudził u niego podejrzeń, bo – jak mówi – z korespondencji ze sprzedającym wynikało, że na sprzedaż jest replika broni.
Zapłacił więc 490 złotych i czekał na swój karabinek. Gdy otworzył paczkę – mocno się zdziwił. Zamiast repliki broni były w niej ziemniaki, oprawione w ramkę zdjęcie repliki oraz list z przestrogą, aby uważnie czytał opis i nazwę ogłoszenia.
„Drogi użytkowniku. Przypominam i nakłaniam do uważnego czytania opisu jak i zarówno nazwy danego ogłoszenia” – napisał nadawca.
Świdniczanin czuje się oszukany. Sprawę wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
Źródło: polsatnews.pl