W Polsce od wprowadzenia lockdownu zmarło rekordowo dużo osób. I nie były to tylko śmierci wywołane COVID-19. W większości były to niestety zgony w wyniku chorób, które normalnie leczone, nie byłyby śmiertelne. Zapaść w służbie zdrowia jest poważna. Redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”, Tomasz Sommer, twierdzi, że winni powinni odpowiadać sądownie.
W 2020 roku było najwięcej zgonów Polaków od czasów II wojny światowej. Wśród państw Unii Europejskiej jesteśmy niechlubnym liderem.
2020 minął, a sytuacja się nie poprawiła. Początek tego roku jest pod tym względem najgorszy w XXI wieku. W ciągu pierwszych 14 tygodni 2021 roku zmarło ponad 153,6 tys. osób. To niemal 32 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego – wynika z danych podawanych przez GUS.
Sommer: odpowiedzialni za to powinni trafić przed sąd
Użytkownik Twittera, używający nicku – Piotr D., spróbował podliczyć stosunek spadku hospitalizacji do ilości zakażonych koronawirusem w Polsce w 2020 roku. Wyszło mu, że o 1 810 857 mniej hospitalizacji wykonano od początku marca 2020 do końca listopada 2020 w ujęciu rok do roku. „102 438 – tyle osób zakażonych SARS-CoV2 (w oparciu o pozytywny wynik testu) hospitalizowaliśmy przez cały 2020 rok” – twierdzi Twitterowicz.
Wpis użytkownika podał dalej Tomasz Sommer. – Tego się po prostu nie da obronić. Ludzie, którzy za to odpowiadają powinni trafić przed sąd – napisał wolnościowy publicysta.
Tego się po prostu nie da obronić. Ludzie, którzy za to odpowiadają powinni trafić przed sąd. https://t.co/RHQlmvVzcB
— Tomasz Sommer (@1972tomek) May 6, 2021
