Chińskie telewizory zbierają dane o użytkownikach. Oprogramowanie co 10 min skanuje otoczenie

Kolejny wydatek! Polaków czeka wielka wymiana telewizorów. Foto: Pixabay
Kolejny wydatek! Polaków czeka wielka wymiana telewizorów. Foto: Pixabay
REKLAMA

„Inteligentne telewizory chińskiej marki Skyworth przesyłały w czasie rzeczywistym do firmy analitycznej dane na temat tego, co oglądają ich użytkownicy” – podaje cyfrowarp.pl. Wszystko odbywało się bez wiedzy i zgody klientów.

Życie użytkowania nowych technologii – a praktycznie wszyscy nimi jesteśmy – okazuje się, że nie jest takie łatwe. W ubiegłym miesięcy media donosiły o potężnym wycieku danych z Facebooka, wcześniej firma miała problemy m.in. w związku z tzw. aferą Cambridge Analytica – nielegalnym wyciekiem danych użytkowników serwisu społecznościowego do zewnętrznej firmy zajmującej się doradztwem politycznym.

Z kolei Google w 2019 roku został oskarżony na przykład o to, że wykorzystuje ukryte strony internetowe do nielegalnego gromadzenia danych o użytkownikach i przekazywania ich partnerom reklamowym.

REKLAMA

Teraz czas na Chiny. Okazuje się, że producent inteligentnych telewizorów marki Skyworth przesyłały w czasie rzeczywistym do firmy Gozen Data, czyli głównej chińskiej spółki analizującej dane o oglądalności.

Na jednym z popularnych chińskich forów poświęconych wysokich technologiom użytkownik o nicku V2EX ujawnił, że w urządzeniach został zainstalowany program, który co 10 min skanuje Wi-Fi ich użytkowników.

„Ma on dostęp do danych mówiących, jakie inteligentne urządzenia są użytkowane w domu, czy wasz telefon znajduje się na terenie domu, kto was odwiedza i korzysta z Wi-Fi, jaka jest nazwa Wi-Fi waszego sąsiada, wszystkie te dane są zbierane i wysyłane dalej” – napisał.

To ujawnieniu tych informacji w mediach społecznościowych wybuchła burza. W konsekwencji Skyworth zerwało współpracę z Gozen Data. Natomiast firma przechwytująca dane przeprosiła za swoje praktyki.

Już przed dwoma laty Chen Zhengxuan, wiceprezes Gozen Data publicznie przekazał, że jego firma ma dany na temat tego co oglądają użytkowana, a nawet jakich smartfonów czy głośników używają.

– Te dane połączone razem pozwalają nam zgadywać, kto ogląda telewizję oraz pomóc agencjom reklamowym dostosować przekaz do konkretnych grup takich jak np. matki mające dzieci do lat trzech – przekazał wtedy.

Przed wybuchem afery Gozen Data szczyciła się współpracą z kilkoma producentami inteligentnych telewizorów.

REKLAMA