W wywiadzie dla kanału NamZalezy.pl dr Włodzimierz Bodnar mówił m.in. o tym, jak wpadł na to, by leczyć Covid-19 amantadyną.
Dr Bodnar z początku przepisywał amantadynę, w niewielkich dawkach, swoim pacjentom chorym na Covid-19. Zrobił to po w oparciu o opinie światowych ekspertów i własne doświadczenie lekarskie.
Przełomem była dla niego jego własna choroba. W przypadku doktora – przebieg covida był dość ciężki. Z tego powodu dr Bodnar postanowił zwiększyć sobie dawki.
– Wrażenie było niesamowite o potencjale tego leku. Dlatego wszystko się zaczęło – o tych dawkach większych – od mojej osoby – mówił lekarz.
Później doktor przepisywał już większe dawki swoim pacjentom. Według niego lek działa.
– Wyniki są dobre – stwierdził doktor.
Dr Bodnar przypomina jednak, że amantadyna nie jest żadnym cudownym remedium na wszystko.
– Wiele osób kwestionuje tutaj, że amantadyna nie jest lekiem na wszystko i to jest prawda – powiedział.
– Ja śledzę w tej chwili bardzo wiele doniesień różnego rodzaju i bardzo wiele znanych osobistości świata nauki pisze wyraźnie, że leki przeciwwirusowe, jakie by to nie były, stosowane w pierwszym etapie w monoterapi są lekami wystarczającymi – powiedział lekarz.
– Ale na pierwszym etapie – zaznaczył.
– W etapach następnych choroby zaawansowanej, gdy dochodzi do czynników prozapalnych i immunologicznych, procesów wykrzepiania i innych […] tama amantadyna jest jednym z elementów po prostu – tłumaczył dr Bodnar.
Lekarz tłumaczył, że gdy wirus dokona już spustoszenia w organizmie, to amantadyna nie będzie lekiem wystarczającym, bo jest to lek przeciwwirusowy, a nie leczący następstwa zakażenia wirusem.
Źródło: YouTube/NamZalezy.pl