To już drugi taki incydent. Amerykański okręt oddał serię strzałów ostrzegawczych do irańskich jednostek

USS Monterey.
USS Monterey. (Zdj. wikipedia)
REKLAMA

Okręt amerykańskiej straży przybrzeżnej oddał około 30 strzałów ostrzegawczych po tym, jak 13 okrętów irańskiej marynarki wojennej Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (KSRI) zbliżyło się do niego i innych jednostek amerykańskiej marynarki wojennej w Cieśninie Ormuz – podał w poniedziałek Pentagon.

To już drugi taki incydent w ciągu jednego miesiąca. Rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział, że strzały ostrzegawcze zostały oddane po tym, jak irańskie szybkie łodzie zbliżyły się na odległość 150 jardów do sześciu amerykańskich okrętów wojskowych, w tym USS Monterey, eskortujących okręt podwodny z rakietami sterowanymi Georgia.

Kirby powiedział, że okręt amerykańskiej straży przybrzeżnej Maui wystrzelił strzały ostrzegawcze z karabinu maszynowego.

REKLAMA

„To znaczące… zachowywali się bardzo agresywnie” – powiedział i dodał, że liczebność irańskich jednostek była większa niż podczas ostatniego takiego incydentu.

W kwietniu amerykański okręt wojskowy oddał strzały ostrzegawcze po tym, jak trzy okręty z KSRI zbliżyły się do niego.

Porozumienie nuklearne

Do niepokojących incydentów dochodzi w momencie, kiedy władze w Waszyngtonie i Teheranie sygnalizują możliwy przełom w negocjacjach o powrocie USA do międzynarodowego porozumienia nuklearnego. Z układu tego Stany Zjednoczone wycofał były amerykański prezydent Donald Trump.

O możliwym przełomie świadczyć mają m.in. ostatnie podróże przedstawicieli Departamentu Stanu, Pentagonu oraz Kongresu do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Jordanii, Egiptu czy Arabii Saudyjskiej. Według portalu zwiastują one „próby łagodzenia napięć między Iranem a krajami Zatoki Perskiej” przed wznowieniem pośrednich rozmów w Wiedniu między dyplomatami USA i Iranu. Anonimowe źródła przekazują, że do tej pory wyglądają one obiecująco.

The Hill zauważa, że zarówno administracja Joe Bidena, jak i Iran „odczuwają presję, by szybko osiągnąć porozumienie„, które w ostatecznym rachunku doprowadzi do przestrzegania postanowień umowy nuklearnej z 2015 r. przez Waszyngton oraz Teheran. Uważa się, że o zgodne stanowiska może być trudniej po czerwcowych wyborach w Iranie, gdzie spore szanse mają frakcje konserwatywne, bardziej sceptyczne wobec negocjacji z Amerykanami.

Obie strony – jak relacjonuje The Hill – znajdują się pod presją innych państw, by powrócić do umowy, która umożliwiała zachodnim firmom szerokie wejście na irański rynek.

Źródła: Reuters.com, „The Jerusalem Post”. NCzas.com, PAP

REKLAMA