
Krzysztof Bosak opowiedział w Radiu ZET jak widzi współpracę PiS z Lewicą. – Zbliżenie PiS-u i Lewicy, na swój sposób logiczne, bo to zbliżenie widzieliśmy przy głosowaniach podatkowych w Sejmie – mówił.
To co dzieje się w polskiej polityce na pozór wydaje się rzeczą paradoksalną. Otóż mieniący się prawicą PiS wszedł w jawny romans z – w teorii – będącą na drugim biegunie Lewicą. Nic jednak w tym nadzwyczajnego, bo partia rządząca ma wielkie socjalistyczne ciągoty, a to niezwykle rozgrzewa kryptosojuszników z lewej strony.
– Z punktu widzenia Polaków i państwa – moim zdaniem – dzieje się rzecz niedobra. Zbliżenie PiS-u i Lewicy, na swój sposób logiczne, bo to zbliżenie widzieliśmy przy głosowaniach podatkowych w Sejmie. Przy sprawach związanych z centralizacją naszego życia społeczno-gospodarczego Lewica to popiera – tłumaczył Bosak.
– To jest zbieżne z PPS-owskim podejściem, które dominuje w szefostwie PiS-u – zaznaczył i dodał, że panuje tam neosanacyjna mentalność polegająca na przekonaniu, że wszystko co państwowe, duże, centralnie zarządzane, to będzie „dobre i patriotyczne”.
– No nie, tak niestety ten świat nie działa. Jest tam ogromna porcja marnotrawstwa i kolesiostwa. Z Lewicą się na tym polu dobrze dogadują i obawiam się, że to się może rozwijać dalej – prognozował.
– Jak widać nie trzeba koalicji, wystarczy po prostu głosować wspólnie te same projekty – odpowiedział, pytany o to czy PiS i Lewica sformalizują swój związek.
– Jeżeli niektórzy bardziej prorynkowo zorientowani gracze w obozie rządzącym chcieliby coś oprotestować, albo coś zablokować, to się okaże, że Lewica pomoże – mówił i przypomniał, że takie sytuacji już się zdarzały.
.@krzysztofbosak #GośćRadiaZET: "Szefostwo @pisorgpl wierzy, że wszystko co państwowe i centralnie zarządzane to będzie dobre i patriotyczne. Niestety tak świat nie działa. Jest tam ogromna porcja marnotrawstwa i kolesiostwa, a na tym polu bardzo dobrze dogadują się z @__Lewica". pic.twitter.com/6VS8wWEgFG
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) May 11, 2021