Czegoś takiego jeszcze w historii nie było! Niedługo po ogłoszeniu werdyktu w walce wieczoru gali FAME MMA 10, współwłaściciele organizacji, Michał „Boxdel” Baron i Wojciech Gola oprotestowali decyzję sędziów! Zrobili to oficjalnie, podczas transmisji, w klatce, w towarzystwie zwycięzcy, czyli świętującego sukces Normana Parke’a.
Baron i Gola zapowiedzieli, że organizacja złoży protest dotyczący decyzji w walce pięściarskiej Normana „Stormina” Parke’a z Kasjuszem „Don Kasjo” Życińskim, którą po pięciu rundach wygrał ten pierwszy. Współwłaściciele organizacji oficjalnie zaatakowali więc słownie i podważyli kompetencje arbitrów, których sami zatrudnili!
Parke, dzięki zwycięstwu, wywalczył „Pas Króla” oraz kilogramową sztabkę złota.
Baron, zapowiadając protest, nie przebierał w słowach:
„Chyba pierwszy raz w historii zdarzy się coś takiego, że to federacja złoży protest w stronę sędziów. Dla mnie Stormin Norman nie wygrał tej walki i zrobię wszystko, żeby przeanalizować tę walkę do końca i ch*j mnie to obchodzi.”
A Gola dodał:
„Zostanie złożony protest. Uważamy, że Norman zachował się nieczysto, dlatego zostanie złożony protest. Możecie spodziewać się, że zostanie złożony protest, który zostanie rozpatrzony i czekamy teraz, aż walka zostanie przeanalizowana”.
Czy wynik walki zostanie anulowany, tego w tym momencie nie wiadomo. Tym bardziej, że Michał Baron, gdy już się trochę uspokoił, zdecydowanie spuścił z tonu. Na swoim profilu na Instagramie napisał:
„Chore emocje, zachowałem się jak burak z tym mikrofonem, ale za dużo dziś przeżyliśmy. Dziękuję Norman i Kasjo za super walkę! Piękne emocje, na końcu po prostu było już za gorąco. Przepraszam Norman, z szacunku do swojego zawodnika nie powinienem w ten sposób się zachować. Robienie takiego eventu to ciężki temat”.
NCzas.com/mmarocks.pl