Co wie Gowin? Polityk PiS-u zapowiada kolejne odejścia z Platformy

Jarosław Gowin. Źródło: PAP
Jarosław Gowin. Źródło: PAP
REKLAMA

Gołym okiem widać, że rzeczywiście PO przechodzi perturbacje; spodziewam się, że decyzja eurodeputowanej Roży Thun nie jest ostatnią tego typu decyzją – powiedział wicepremier i lider Porozumienia Jarosław Gowin, odnosząc się m.in. do oświadczenia Thun o odejściu z PO.

Jego zdaniem PO „z jednej strony wewnętrznie się dezintegruje, z drugiej strony konsekwentnie skręca z lewo”.

Gowin był proszony na konferencji prasowej w Warszawie o komentarz do decyzji Roży Thun, która oświadczyła, że występuje z PO.

REKLAMA

„Wypisuję się z Platformy Obywatelskiej” – napisała w poniedziałek na Twitterze europosłanka Róża Thun. Jako powód podała brak zgody na prowadzenie „rozgrywek partyjnych” kosztem ogólnoeuropejskich projektów.

– Ja patrzę na to bez żadnej satysfakcji. Nam, obozowi rządowemu, potrzebna jest twarda, rzeczowa opozycja, potrzebujemy w Polsce silnych partii politycznych, kryzys w którejkolwiek z nich nie jest zjawiskiem pozytywnym, ale gołym okiem widać, że rzeczywiście PO przechodzi perturbacje, przede wszystkim ta bulwersująca decyzja o wyrzuceniu dwóch polityków Platformy, znanych polityków reprezentujących konserwatywne skrzydło czy resztki tego konserwatywnego skrzydła PO – no, to jest przykład, że z jednej strony PO wewnętrznie się dezintegruje, z drugiej strony konsekwentnie skręca z lewo. Spodziewam się, że decyzja pani eurodeputowanej Roży Thun nie jest ostatnią tego typu decyzją – oświadczył.

Na wtorek zaplanowane jest z kolei posiedzenie klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, w którym uczestniczyć ma także prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Raś i Zalewski – jak uzasadniał rzecznik Platformy Jan Grabiec – zostali usunięci „za działanie na szkodę Platformy, polegające na wielokrotnym kwestionowaniu decyzji władz partii„. Wniosek o wykluczenie złożył – zgodnie ze statutem PO – jej przewodniczący Borys Budka. Obaj posłowie należą do najtwardszych krytyków kierownictwa Platformy; obaj sygnowali też „list 54” parlamentarzystów PO i KO, który znalazł się m.in. apel o zmiany w Platformie.

REKLAMA